Strony

piątek, 3 września 2021

„Zbaw nas ode złego” Ewa Pirce


 

Tytuł: „Zbaw nas ode złego”
Autor: Ewa Pirce
Wydawnictwo: Plectrum
Ocena: 10/10

Głównym bohaterem tej historii jest ksiądz Gabriel. Nie jest on jednak prawdziwym „klechą”.
To Mesjasz- psychopatyczny morderca, który uważając się za Zbawiciela, postanawia swoje ofiary wysyłać do innego świata. Najgorsze jest to, że ich nie szczędzi. Przy każdej ofierze zostawia cytaty z Pisma Świętego i zabija je w drastyczny sposób.
Jego losy wiszą na włosku, gdyż inspektor Rice zaczyna prowadzić śledztwo.
Czy uda mu się złapać??
Życie córki inspektora jest zagrożone, bo Gabriel zaciera rączki, by ją dorwać.
Czy ją ocali, a może zginie jak inni?
Co to za książka!
Długo przymierzałam się, by po nią sięgnąć. Cieszę się, że to nadrobiłam.
Bardzo podobała mi się fabuła i pomysł. Ksiądz, morderca nietypowe połączenie.
W dalszej części poznajemy historię Gabriela, dosyć przykrą. Pewne zdarzenie z dzieciństwa naznaczyło na nim piętno i sprawiło, że stał się tym, kim się stał.
Czytając, zastanawiało mnie, co dzieje w głowie takiego człowieka.
Gdyby ktoś mu pomógł, może psycholog to by tego nie robił.
Ciężko powiedzieć.
Sceny zabójstw jak dla mnie były bardzo brutalnie opisane. O to jednak chodzi w dobrym thrillerze. Ja mimo tego, że nie lubię brutalności, bo moja wyobraźnia działa. Jestem książka zachwycona.
A zakończenie....nie zdradzę czy się zawiodłam, czy nie.
Uwielbiam Ewę w takim mrocznym wydaniu. Jej książki biorę w ciemno. Jeszcze ani razu się nie zawiodłam. Jedynym minusem jest ilość stron. Myślę, że tej książki nie zapomnę zbyt szybko.

wtorek, 17 sierpnia 2021

"Ocalić syna"


Tytuł: „Ocalić syna”
Autor: Lucinda Berry
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 9/10
Adrianne to matka dwójki dzieci Noah i Katie. Wydawać by się mogło, że oboje są idealni.
Nic bardziej mylnego……
Mowa tu o Noah, który mimo tego, że jest wzorowym uczniem, również okaże być się pedofilem.
Dopuścił się molestowania dwóch dziewczynek!
Kiedy tą informacją dzieli się z matką, jej świat nagle się wali.
Noah ląduje na terapii, lecz kiedy wyjdzie, kobieta ma dylemat, ojciec chłopaka nie zgadza się, by on zamieszkał pod jednym dachem z nim i jego młodszą siostrą. Postanawia zamieszkać tylko z synem.
Rodzina pomału się rozpada.
Czy po takiej informacji rodzina ma szansę, by się scalić?
Czy Noah tak naprawdę po terapii zmieni?
„Ocalić syna” to niezwykle trudna opowieść o matczynej miłości i o tym ile ta kobieta będzie w stanie poświęcić, by go chronić. Nie będzie jednak to łatwe, gdyż osoby, które krzywdzą dzieci, również zostają skrzywdzone, czasami w bardzo brutalny i bestialski sposób. Ta historia wywołała we mnie ogrom emocji. Momentami czułam złość, bezsilność, strach. Jednak to, co mnie totalnie rozwaliło to zakończenie, które sprawiło, że dosłownie opadła mi „szczęka"
Nie mam nic więcej do powiedzenia. Uważam, że książka jest warta uwagi.
Na pewno sięgnę po książki tej autorki.

 

sobota, 24 lipca 2021

Bułgarska córka



Tytuł: „Bułgarska córka”

Autor: Dagmara Durmanova

Wydawnictwo: Feniks

Ocena: 8/10

Nina Dimitrova to właścicielka hoteli w Polsce, a także w Bułgarii. Jest niezależną bardzo silną singielką. Córką szefa kartelu narkotykowego. Po jego śmierci niestety musi przejąć ten „szemrany” interes. Nie jest z tego powodu zadowolona, bo wie, że narkotyki to zło. Zawsze może liczyć na ochroniarza ojca, Milena. Teraz to on staje się jej przyjacielem na dobre i złe.

Z czasem tę dwójkę połączy coś więcej. A tragedia, która się wydarzy, sprawi, że serce Niny będzie zimne jak lód.
Jednak jak to bywa w interesach. Nigdy nikt do końca nie wie, komu może zaufać, komu nie……
„Bułgarska córka” jest debiutem. Najbardziej zaintrygowała mnie okładka, bo to ona zachęciła mnie, aby poznać tę historię. Powiem szczerze, że nie spodziewałam się, że tak wkręcę się w tę historię. Podczas lektury targało mną mnóstwo emocji, nawet zakręciła mi się łezka, a to nie często mi się zdarza. Podobało mi się wykreowanie głównej bohaterki na „babkę z charakterem” twardo stąpającej po ziemi.
Może dla niektórych ocena jest wysoka, jednak ja uważam, że autorka na nią zasłużyła.
Co do zakończenia! Jak autorka mogła mi to zrobić i tak zakończyć książkę.
Czekam z niecierpliwością na drugi tom !
Może i są drobne niedociągnięcia, ale czas spędzony z książką był bardzo miły.

niedziela, 18 lipca 2021

"Zlecenie 999"


 Tytuł: „Zlecenie 999.Umowa z nieznajomym”

Autor: Justyna Nowak- Wysocka
Wydawnictwo: Pan Wydawca
Ocena: 9/10
Klara to młoda dziewczyna, która studiuje i pracuje. Jej życie nie jest „usłane różami”. Ma ona chorą siostrę, której musi kupować leki, a nie należą one do najtańszych. W związku z tym Klara podejmuje dodatkową pracę w agencji hostess , podczas której dostaje pewną „dobrze płatną”, półroczną propozycję od Eduardo Mendozy. Ma udawać jego narzeczoną.
Co z tego wyniknie??
Będzie się działo……miłość wisi w powietrzu.
A jak to w rodzinie mafijnej, nudzić się nie da.
Nie będę się rozpisywała.
Bałam się, że literatura o tematyce mafijnej, która trafia mi się ostatnio bardzo często, będzie mało interesująca. Na szczęście nie zawiodłam się ani przez chwilę. Bohaterowie, bardzo dobrze wykreowani i barwni.
Eduardo to mężczyzna bardzo tajemniczy, niebezpieczny, a zarazem przystojny. Z kolei Klara to młoda kobieta, odważna, która dla siostry zrobi wszystko.
Będzie bardzo interesująco, intrygująco, mrocznie, a nawet się zadzieje.
Książkę dosłownie pochłonęłam w jeden dzień.
A końcówka totalne zaskoczenie i zarazem rozczarowanie, bo tak szybko skończyłam czytać.
Czuję ogromny niedosyt!!! Chcę już mieć w swoich rączkach drugi tom : ).

poniedziałek, 12 lipca 2021

"ring"


 

Tytuł: „Ring”

Autor: Anna Wolf

Wydawnictwo: Akurat

Ocena: 8/10

Życie Alice nie należy do szczęśliwych. Pewnego razu dziewczyna przyłapuje swojego faceta na zdradzie i ucieka do swojego brata Bruna, boksera. Niestety parę lat temu los rozdzielił tę dwójkę, za sprawą tragicznej przeszłości, która wydarzyła się kilka lat temu. Oboje się ukrywają przed ludźmi, którzy mogą chcieć zemsty. Podczas podróży Alice ulega wypadkowi samochodowemu. Jej wybawcą jest Carter Daring, znany bokser. Mężczyzna od tamtej pory nie może zapomnieć o dziewczynie. Nie wie, że w najbliższym czasie los znów ich połączy. Nadchodzi czas walki Carter i Bruno spotykają się na ringu. Niestety w trakcie walki ginie brat dziewczyny, a drugi zawodnik jest sparaliżowany. Świat Alice wali się, bowiem dziewczyna nie ma nikogo bliskiego. Do czasu, kiedy Alice i Carter spotykają się przez przypadek. Ta dwójka będzie dla siebie ogromnym wsparciem w trudnych chwilach. Z czasem w grę zaczynają wchodzić uczucia, lecz Alice ukrywa przed mężczyzną pewien sekret, który, gdy się wyda wiele zmieni w ich wzajemnych relacjach.

Żeby nie było zbyt miło, do życia Alice z pewnych powodów wraca jej były Jason. Czy jego intencje są szczere?

Czy Alice i Carter będą szczęśliwi?

Ring” jest pierwszą książką autorki, po którą sięgnęłam. Dziwne, że do tej pory nic innego nie przeczytałam. Zdecydowałam się na nią, gdyż byłam ciekawa tej historii. Do tej pory walki bokserskie były mi znane tylko z telewizji, ale z reguły ich nie oglądałam, ze względu na brutalność. Tu na szczęście obyło się bez. Całą książkę pochłonęłam jednym tchem, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo podobał mi się zamysł historii „walki bokserskie” z dreszczykiem emocji. Nie zabrakło wątku miłosnego, zwrotów akcji i zaskoczeń. Nie było sytuacji przewidywalnych, wręcz przeciwnie. Niczego się nie spodziewałam. Wszystko toczyło się swoim torem. Główna bohaterka wiele przejdzie, wyleje sporo łez. Pewne tajemnice wyjdą na jaw, przez co wszystko się posypie. Dlatego tak ważne jest być szczerym ze sobą od samego początku. Co do Cartera, to mężczyzna, który jak pokocha, to zadba o swoją kobietę najlepiej, jak umie. Jedyne, czego nie lubi to kłamstw i tajemnic, gdyż sam został zraniony przez kobietę.

Nie chcę za dużo pisać, bo każdy, kto sięgnie po tę książkę, niech sam wyrobi sobie o niej zdanie. Ja z całego serca polecam!

wtorek, 6 lipca 2021

Warszawskie Czytelnie Nagrody Literackiej

 







Warszawskie Czytelnie Nagrody Literackiej – książki w kolejce do fryzjera i w

warzywniaku? Czemu nie!

Dzięki inicjatywie Warszawskie Czytelnie Nagrody Literackiej między 1 lipca a

31 sierpnia warszawiacy przekonają się, że czytanie książek da się połączyć z

zakupami spożywczymi, a wizyta w serwisie rowerowym to najlepszy moment

na delektowanie się poezją. W pięciu miejscach w stolicy powstaną specjalne

punkty do czytania książek wyróżnionych w 14. edycji Nagrody Literackiej m.st.

Warszawy oraz jej laureatów.

„Dzika rzecz” w kolejce do fryzjera, „Tkanki miękkie” w warzywniaku, a „Przedszkole imienia

Barbary Wiewiórki” w serwisie rowerowym – wszędzie można czytać książki. Dlatego właśnie

już od 1 lipca do końca sierpnia w stolicy będzie działać pięć punktów czytania książek

nominowanych oraz nagrodzonych w tegorocznej edycji Nagrody. Miejsca na Warszawskie

Czytelnie Nagrody Literackiej zostały dobrane tak, by literatura znalazła się jak najbliżej

mieszkańców Warszawy, tam, gdzie załatwiają swoje codzienne sprawy.

Zagłębić się w lekturę na wygodnym leżaku będzie więc można przy warzywniaku „Owoce,

Warzywa” na ulicy Kazimierzowskiej 10, w sklepie i serwisie rowerowym „Bajki z bajki” przy

al. J. Waszyngtona 136, w sklepie ogrodniczym „Dom Roślin” przy ul. Z. Krasińskiego 18, u

Barbera „Ferajna” przy ul. Gen. W. Andersa 6 oraz przy „Na Gramy. Sklep Bez Plastiku” na

ul. Pięknej 24/26A.

Każda Warszawska Czytelnia Nagrody Literackiej zostanie zaopatrzona we wszystkie książki

nominowane do 14. Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, a wśród nich znajdą się oczywiście

cztery nagrodzone tytuły, czyli „Tkanki miękkie” Zyty Rudzkiej (proza), „Zakłady

holenderskie” Radosława Jurczaka (poezja), „Którędy do Yellowstone? Dzika podróż po

parkach narodowych” Aleksandry i Daniela Mizielińskich (literatura dziecięca) oraz

„Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949” Grzegorza Piątka (książka o

tematyce warszawskiej). Akcję przygotowano z nadzieją, że takie przypadkowe spotkania z

książką mogą stać się wstępem do prawdziwej czytelniczej pasji.


Fundator i organizator Nagrody Literackiej: Miasto Stołeczne Warszawa

Patroni medialni: Booklips.pl, Lubimyczytac.pl, Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!, Radio

Nowy Świat, wawa.info.


Więcej:

www.facebook.com/nagroda.literacka.warszawy


środa, 30 czerwca 2021

„Hopeless”


 

Tytuł: „Hopeless”

Autor: Colleen Hoover

Wydawnictwo: Otwarte

Ocena :8/10

Sky to siedemnastolatka, która przez matkę była izolowana od znajomych, nie korzystała z internetu i miała domowe nauczanie. Jedyna jej przyjaciółka z pewnych powodów musiała wyjechać za granicę. Przez co Sky czuła się nieszczęśliwa i bardzo samotna.

Kiedy na swojej drodze spotyka Deana, nie wie, jak ta znajomość zmieni jej dotychczasowe życie. Dziewczyna początkowo trzyma go na dystans, bo wie, że ten chłopak zwiastuje tylko kłopoty. Ta dwójka nie ma dobrej reputacji.
Wychodzą na jaw pewne tajemnice z przeszłości Sky, która okaże się znajomą Deana. On pamięta ją jako Hope.
Jak to możliwe?
Czy dziewczyna będzie umiała wybaczyć Matce, to co przed nią zataiła?
A może Karen zrobiła to dla jej dobra?
Dziewczyna postanawia wyruszyć w podróż, by poznać swoją prawdziwą tożsamość. W tej wyprawie towarzyszy jej Dean, który jest dla niej prawdziwym wsparciem. Z czasem oboje zaczyna łączyć uczucie. Wychodzi na jaw, że dziewczyna ma ojca, policjanta. Do Hope powracają wspomnienia, które okażą się bardzo trudne i traumatyczne dla tak młodej i wrażliwej dziewczyny.
Dawno nie czytałam tak cudownej i poruszającej książki. Szczerze mówiąc, spodziewałam się przesłodzonej książki young-adult. Całe szczęście słodko nie było, powiedziałabym momentami, było bardzo gorzko. Początek nie był optymistyczny, wręcz przeciwnie. Jednak to, co zaserwowała mi później autorka, przerosło moje oczekiwania. To cudowna historia, lecz przepełniona ogromnym bólem, cierpieniem, żalem.
Emocje głównej bohaterki podczas odkrywania prawdy o sobie udziały się również mi. Fabuła nie była przewidywalna, bo tego w książkach nie lubię!
Co do zakończenia totalne zaskoczenie.
Nie chcę za dużo zdradzać, by nie zanudzić. Uważam, że jest to idealna lektura dla każdego wielbiciela emocjonalnych książek!


sobota, 12 czerwca 2021

"Zmysły"


Tytuł: „Zmysły”
Autor: Ilona Gołębiewska
Wydawnictwo: Muza
Ocena: 8/10

Eliza prowadzi spokojne i ułożone życie. Ma dobrą posadę w firmie narzeczonego, wydawać, by się mogło, że jest szczęśliwa. Jednak to tylko pozory, gdyż dziewczyna ma pasje. W wolnych chwilach, których tak naprawdę jest niewiele, jest wokalistką w zespole „MovieBand”. Kiedy na jej drodze pojawia się Natan , wszystko się zmienia. Coś ją do niego ciągnie. Okazuje się, że mężczyzna jest przeciwieństwem jej narzeczonego. Natan tak samo, jak Eliza jest muzykiem w zespole rockowym” Husaria”. Z czasem spróbują połączyć siły, by stworzyć coś wspólnego. Eliza ma problem, nie wie kogo wybrać. Obaj mężczyźni różnią się od siebie pod każdym względem. Robert nie jest do końca taki miły i szczery, wręcz przeciwnie. To mściwy egoista, który dba tylko o siebie i swoje interesy. Nie liczy się z nikim ani z niczym. On i jego potrzeby są najważniejsze!!! Dla Natana wręcz odwrotnie. Będzie mściwie, tajemniczo. Nie zabraknie również wątku miłosnego. Pewne rodzinne tajemnice wyjdą na jaw, które namieszają w życiu niektórych bohaterów.

„Zmysły” to książka z gatunku obyczaj, romans, aczkolwiek dramatów w niej nie zabrakło. Początki niebyły łatwe, wręcz przeciwnie. Robiłam trzy podejścia, zanim zdecydowałam się poznać tę historię, która mnie tak bardzo zaintrygowała, że musiałam poznać jej zakończenie. W związku z tym przeczytanie zajęło mi cały dzień. Najważniejsze, że wątek miłosny nie był przesłodzony, a bohaterowie bardzo dobrze wykreowani i na szczęście nie byli nudni. Nie powiem, momentami było przewidywalnie, ale to nie wpłynie na ocenę książki. Jeżeli chodzi o Roberta, to typ mężczyzny, którego nie znoszę i raczej się nie polubiliśmy. Z kolei Eliza to dziewczyna, która poświęcała się dla niego w stu procentach, a powinno to działać w obie strony. Tu niestety tak nie było. Jeżeli Eliza wybrała zespół, był wielki foch z jego strony. Tak się facet nie powinien zachowywać. Mamy tu również innych bohaterów, również wnoszących coś do tej opowieści: Borys – właściciel klubu „Granda”, Nadia – jego dziewczyna i przyjaciółka Elizy – Zośka. Co ja się będę rozpisywała. Cieszę się, że nareszcie trafił mi się inny rodzaj literatury, bo do tej pory tylko mafia, albo erotyki. Bardzo miło spędziłam czas z Elizą i Natanem. Z ogromną przyjemnością sięgnę po inne książki autorki.

poniedziałek, 7 czerwca 2021

"Bezimienna dziewczyna"


 

Tytuł: „Niewolnica Mafiosa”

Autor: I. M. Darkss

Wydawnictwo: Akurat

Ocena: 8 /10

Niewolnica mafiosa” to opowieść o Shantee, smutnej i nieszczęśliwej dziewczynie, która zostaje sprzedana przez własną matkę. Jeszcze nie wie, że za parę lat trafi pod opiekę Altara „diabła z piekła rodem”. Ona jest dla niego zabawką, marionetką, którą nie traktuje najlepiej. Ten mężczyzna to bestia, brutal bez skrupułów, tak naprawdę nie liczy się z nikim, ani z niczym. We wszystkich budzi grozę.

Dziewczyna myśli jedynie o tym, by od niego uciec.
Kiedy już wydaje jej się, że nic dobrego jej nie spotka, nadarza się okazja, by uwolnić się z tego piekła. Staje się to za sprawą policji, która chcąc pojąć Altara, robi nalot na jego mieszkanie.
W powrocie do rzeczywistości i normalnego życia pomaga jej Trevor, zupełne przeciwieństwo Altara. Nie jest to takie łatwe, gdyż dziewczyna nie potrafi uporać się z trudną i traumatyczną przeszłością. Z czasem między tą dwójką zaczyna rodzić się uczucie. Po pewnym czasie okazuje się, że Trevor również ma swoje tajemnice. Tę dwójkę łączy trudna i bolesna przeszłość.
Co zrobi Shantee, kiedy prawda wyjdzie na jaw?
Czy ta dwójka ma szansę na szczęście?

Kiedy zobaczyłam tę pozycję, byłam sceptycznie nastawiona, albowiem literatura mafijna ostatnio u mnie przeważa. Na szczęście jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się, iż cała historia bardzo mi się tal spodoba. Podczas lektury targały mną różne emocje: smutek, żal, złość, zbulwersowanie. Jeżeli chodzi o postać Altara, to całe szczęście, że tacy mężczyźni w obecnych czasach nie istnieją. Co do Shantee to widać jak trauma z przeszłości i strach przed zemstą miała wpływ na przyszłe relacje z mężczyzną.
Jeżeli chodzi o sceny to się „działo się”. Na szczęście obyło się bez wulgaryzmów, bo na to jestem wyczulona- po prostu nie lubię. Nie brakowało również rozlewu krwi, lecz na szczęście nie było tak strasznie. Książka jest tak dobrze napisana, że pochłonęłam ją w jeden wieczór.
Pomimo tego, że czasem można przewidzieć niektóre momenty, uważam, że czas spędzony z tą książką nie będzie stracony.
Czekam na kolejne książki autorki!!!


czwartek, 3 czerwca 2021

"Dziewczyna ze szkła"


 

Tytuł: „ Dziewczyna ze szkła”

Autor: Laura Anderson Kurk

Wydawnictwo: Dreams

Ocena: 10/10


Kiedy Maggie traci brata w tragicznych okolicznościach, jej świat legnie w gruzach. Rodzicom, a w szczególności matce, ciężko pogodzić się ze śmiercią syna. Mnie też by było!!! :(.

Niestety mama Meg nie może pogodzić się ze śmiercią syna i pogrąża się w depresji, jedynie ojciec wspiera dziewczynę w ciężkich chwilach. Aby uciec od smutnych wspomnień, cała rodzina postanawia z mienić miejsce zamieszkania i wyjeżdża do Pittsburgha, małego miasteczka w Wyoming. Dziewczyna początkowo jest bardzo skryta, ukrywa powody swojej przeprowadzki. Wszystko zmienia pojawienie się Henry' ego. Znajomość z chłopakiem sprawia, że dziewczyna się przed nim otwiera. Czy ten chłopak, pomoże Meg się uporać z traumą? Czy mama dziewczyny upora się ze stratą?

Co to za książka!!!

Dziewczyna ze szkła” jest debiutem. To historia przepełniona ogromnym bólem po stracie brata i dziecka. Nie była to dla mnie łatwa lektura, bowiem sama nie tak dawno straciłam bliską mi osobę – tatę i nie ma dnia bym za nim nie tęskniła. Podczas lektury, nie obyło się bez refleksji o życiu. Ciężko mi opisać emocje, towarzyszące mi podczas lektury. Najbardziej odczuwałam : smutek, żal, cierpienie. Autorka poruszyła temat „śmierci”, codziennie jakaś osoba kogoś traci! Co do bohaterów to wszystkie emocje udzielały się również mi. Każdy szczegół w książce był bardzo dobrze dopracowany, po fabułę, bohaterów. Żeby nie było na smutno, to będzie również wątek miłosny. Literatura dla każdego, kto lubi wartościowe i życiowe książki.

niedziela, 23 maja 2021

"Gorąca zagrywka"


Tytuł: „Gorąca zagrywka”

Autor: Charlotte Mils

Wydawnictwo: Akurat

Ocena: 6/10

Emily po wyjściu z więzienia musi na nowo wrócić do rodzinnego życia, gdyż na wolności zostawiła synka Johna i Marcusa. Nie jest to takie łatwe. Kobieta staje się bardzo nieufna i boi się wyjść z domu. Z czasem jej życie obraca się o sto osiemdziesiąt stopni, kiedy w jej pracy pojawia się stażysta, któremu kobieta wpada w oko. Z kolei Marcus, zamiast spędzać czas z rodziną, znika na całe dnie. Mężczyzna wplątuje się w „niebezpieczne interesy”, oczywiście ukrywa ten fakt przed swoją kobietą.
W jego życiu pojawia się Lisa.
Kim jest i co ma wspólnego z mężczyzną?
Co zrobi kobieta, kiedy dowie się o interesach Garetta?
Z jakiegoś powodu porywają synka rodzicom.
Kto go porwał i dlaczego?
Nieznajomość poprzedniej części sprawiła, że niektórych wątków z życia Emily nie znam. Tak naprawdę ciężko mi powiedzieć, czy tę książkę można czytać oddzielnie, czy fakty z pierwszej części łączą się z drugą.
Po opisie książki spodziewałam się mocnego, krwawego thrillera. Jedyne co dostałam to literaturę akcji, której było całkiem sporo, również mamy wątek miłosny. Sama historia bardzo ciekawa, więc aż się prosi po sięgnięcie wcześniejszego tomu. Oprócz tej dwójki mamy innych bohaterów, równie ważnych: Cameron, Garett i Leo. Wszyscy coś wniosą do tej historii.
Styl autorki jest tak lekki, że książkę pochłonęłam w jeden dzień.
Nie obyło się bez rozczarowania, gdyż pod koniec książki, częściowo domyślałam się zakończenia.
Mimo wszystko czas spędzony z książką był bardzo miły.

poniedziałek, 3 maja 2021

"Tone. Ocalenie"


 (zdjęcie @zaczytana.monia)


 

Tytuł: „Tone. Ocalenie”

Autor: Sasha Tirunul

Wydawnictwo: WasPos

Ocena: 9.5/10


Głównymi bohaterami książki są Tone, gitarzysta znanego boysbandu i Catherine- tancerka klubie. Czy „Shadows warriors” i jego członkowie to zwykły zespół?
Raczej nie bowiem oprócz dawania koncertów- działa on również "pod przykrywką ", wykonując bardzo niebezpieczne misje. Właśnie podczas takiej misji w barze Tone po raz pierwszy zauważa tańczącą Catherine. Mężczyzna w tym momencie zrobi wszystko, by należała do niego i dlatego postanowi wyciągnąć ją z opresji. Zrobi to podczas „aukcji”, na której wystawiane są dziewczyny. Postanowi zaopiekować się dziewczyną.
Jak potoczą się losy tej dwójki?
Dodam, że łatwo nie będzie, gdyż dziewczyna jest bardzo nieufna, boi się wykorzystania przez mężczyznę.
Tone to mężczyzna troskliwy, opiekuńczy, uczuciowy, lecz od wielu lat zmaga się nie tylko z „demonami”, ale też trudną i bolesną przeszłością. Jego nie da się nie kochać!
Z kolei Catherine -to dwudziestolatka, która mimo swojego młodego wieku dużo przeszła. Została potraktowana w bardzo obrzydliwy sposób. Nie dziwne, że kiedy trafia pod skrzydła Tone’a ze strachu przed nim, ucieka.
Mamy tu innych bohaterów, którzy są również ważni w tej historii- Shade, Night, Ghost, Gloom i Alice. Wszyscy się wspierają, mogą na siebie liczyć, są dla siebie braćmi na dobre i złe.
Po tytule książki spodziewałam się historii o gitarzyście i jego fance. Po raz kolejny nie czytałam opisu, więc miałam niezłą niespodziankę podczas lektury. Jeżeli spodziewacie się tutaj „lukru, cukru, słodkości” to jej nie znajdziecie. Za to towarzyszyły mi emocje takie jak: szczęście, smutek, złość, obrzydzenie, strach. Wszystkie wydarzenia przeżywałam razem z bohaterami. Zawsze sceptycznie jestem nastawiona na debiuty, lecz tu było całkiem inaczej. Jestem zachwycona! Nie było rzeczy, do której mogłam się doczepić. Jedyne co mi się nie podoba, to czekanie na drugi tom 🙂 Jestem bardzo ciekawa, czym autorka mnie zaskoczy tym razem.
Jest tu niewielki wątek mafijny, jednak brutalności nie brakuje. Na szczęście wszystko jest wyważone, bo ja nienawidzę mocnych, brutalnych scen. Erotyki nie brakuje, ale wszystko jest wysmakowane, więc rumieńców niestety podczas lektury nie będzie. Co mi bardzo odpowiada.
Styl autorki lekki, wciągający tak bardzo, że zanim się obejrzałam, to był już koniec tej opowieści miłosno- mafijnej. Podczas lektury targały mną różne emocje.
Mogę pisać i pisać. Czas spędzony z książką, uważam za bardzo mile spędzony. Życzę sobie więcej takich.


wtorek, 27 kwietnia 2021

"Lucyfer"


 

Tytuł: „Lucyfer”
Autor: Jennifer L. Armentrout
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 7/10

Lucian to najmłodszy z braci De Vincent. Jest przystojnym, pewnym siebie mężczyzną, który nie potrafi związać się z żadną kobietą na stałe. Julia Hughes właśnie rozstała się z mężem i postanawia zmienić swoje dotychczasowe życie. Przyjmuje pracę w Luizjanie. Nie wiedziała, na co pisze i do jakiej rodziny trafi. W barze poznaje tajemniczego mężczyznę, z którym postanawia spędzić namiętną noc.
W rezydencji De Vincent dochodzi do przykrego incydentu-tragedii, bowiem ojciec mężczyzn popełnia samobójstwo.
Jednak czy na pewno je popełnił, a może ktoś mu pomógł?
W międzyczasie przybywa Julia, którą zatrudnili bracia do opieki nad swoją siostrą, która wróciła do rodzinnego domu po długim i tajemniczym zniknięciu.
Jakie jest jej zdziwienie, kiedy widzi mężczyznę, z którym poszła „do łóżka”. Czuje się oszukana i zażenowana tą sytuacją.
W domu zaczynają dziać się dziwne rzeczy, chodzą słuchy, że jest on „nawiedzony”. Z kolei wszystkie kobiety, które zadają się z tą rodziną, albo tracą rozum, albo giną.
Czy w tym przypadku będzie inaczej?
Czy stwierdzenie prababki De Vincent, że mężczyźni z tego rodu, zakochują się tylko raz w życiu się potwierdzi?
Nie chcę za bardzo się rozpisywać, żeby nie zanudzać.
Szczerze mówiąc, nie spodziewałabym się, że ta książka tak mi się spodoba. Kiedy zobaczyłam tytuł, a nie czytałam opisu, spodziewałam się literatury fantasy. Styl autorki jest lekki, przyjemny tak bardzo, że ciężko było mi rozstać się z Lucianem i Julią nawet na chwilę. Bohaterowie bardzo dobrze wykreowani, interesujący. Mnie najbardziej podobała się przemiana wewnętrzna mężczyzny. Nie obyło się również bez gorących scen erotycznych, ale w tym wypadku nie przeszkadzało mi to. W tej książce jest wszystko to, co lubię najbardziej: miłość, intrygi, tajemnice. I co najważniejsze emocje, które towarzyszyły mi podczas lektury. Zakończenie o dziwo nieprzewidywalne. Bardzo lubię zaskoczenia, jakie by nie były.
Nie zdradzę czy były one negatywne, czy pozytywne. Teraz pora na kolejnych braci Gabriela i Devlina.

środa, 21 kwietnia 2021

"Więźniarki"


 

Tytuł: „Więźniarki”

Autor: Drauzio Varella

Wydawnictwo: Czarne

Ocena :8/10


„Więźniarki” to ostatnia część trylogii, która jest podobna do pierwszej częścią „Ostatni krąg". Dotyczy ona więzienia, gdzie wyroki odsiaduje ponad dwa tysiące kobiet. Mamy tu fragmenty rozmów, które usłyszał, widział autor, który pracował jako lekarz w stanowym więzieniu Marcia Abos „O Globo”. W każdym rozdziale mamy inne historie kobiet, które są żonami, partnerkami, matkami. Niektóre były naprawdę szokujące, aż włosy mi się jeżyły na głowie. Podczas lektury targały mną różne emocje. Między innymi smutne jest to, że kobiety są rzadziej odwiedzane przez rodziny niż mężczyźni. Zastanawiam się, co czuje taka kobieta, która zostawiła dziecko na wiele lat?

Czy o nim myśli?
Na pewno.
Jednak nie mnie je oceniać.
Wiele dziewczyn było bez środków do życia, aby przetrwać na ulicy, zajmowały się handlem narkotykami, prostytucją lub złodziejstwem.
Autor wprowadza nas w ten straszny więzienny klimat. Jednak nie da się tych wszystkich przeżyć, opisać w trzech częściach. Tłumaczy nam czym jest hierarchia, jak bardzo te kobiety czują się samotne, między innymi dlatego często wiążą się z innymi kobietami. Mają one dostęp do narkotyków, które są rozprowadzane i nikt nic z tym nie robi. Okazuje się. Iż jest to naprawdę bardzo rentowny dochód. Mogę pisać i pisać, Książka nie jest gruba, ma zaledwie dwieście osiemdziesiąt dziewięć stron. Mnie jednak przeczytanie jej zajęło trzy dni. Musiałam czytać ją w skupieniu, gdyż nie mogłam zagłębić się w lekturze.
Kiedy zobaczyłam tę pozycję, nawet nie wiedziałam o innych częściach. Drugą częścią trylogii są „Klawisze. Żałuję, że nie czytałam ich wcześniej.
Podziwiam autora za wiedzę, którą posiada i pracę, którą włożył w napisanie tej książki. Literatura dla każdego, kto chce zagłębić się i poznać „więzienny świat”.

sobota, 17 kwietnia 2021

" W moim śnie"


 

Tytuł: „W moim śnie”

Autor: Joanna Gajewczyk

wydawnictwo: Akurat

Ocena: 7,5/10


Pola Leszczyńska wydawać, by się mogło, że jest zwyczajną dziewczyną. Właścicielka kawiarnio-księgarni „Czarne mleko”. Singielka wiodąca w miarę ustabilizowane życie.
Wszystko się zmienia, kiedy jej spokój zakłócają co noc koszmarne sny. Śni jej się mały chłopczyk, który prosi ją o pomoc. Dziewczyna jest bardzo wystraszona, tak naprawdę nie wie co się dzieje, boi się komukolwiek o tym powiedzieć. W kolejnym śnie nie jest sama, bowiem spotyka nieznajomego Wadima, któremu podaje numer telefonu. Jakie jest jej zdziwienie, kiedy on dzwoni i dochodzi do spotkania tej dwójki w rzeczywistości. Ta dwójka wyruszy w daleką podróż, by poznać przeszłość Wadima. Dziewczyna bez zawahania zostawia wszystko w jedzie z mężczyzną.
Po raz, pierwszy miałam problem z napisaniem recenzji. Nie jest to dla mnie ani thriller, ani erotyk. Bardziej można powiedzieć, że lekki horror. Nie powiem podczas czytania nie obyło się bez strachu, szczególnie kiedy wyobraźnia działała. Były momenty w książce, kiedy mi się strasznie rozdziały dłużyły. Na szczęście w połowie książki wszystko nabrało takiego tempa i rozwoju sytuacji, że musiałam poznać zakończenie. Co do zakończenia to nie powiem rozwaliło mnie emocjonalnie, ale było też trochę przewidywalne. Przeszłość Wadima okazała się tak straszna, że „włos mi się jeżył na głowie”. Na szczęście miał przy swoim boku Pole, która go bardzo wspierała podczas odkrywania prawdy o sobie. Całe szczęście, że to nie zdarzyło się naprawdę. Fabuła książki bardzo interesująca tak bardzo, że gdyby nie mój strach może bym się wgłębiła w te klimaty-paranormalne, wychodzenie z ciała itd. Żeby zrozumieć całokształt tej historii, trzeba przeczytać ją do końca. Zastanawiam się ile jest osób takich, jak Pola w obecnych czasach. Uważam, że ta dziewczyna jest bardzo odważna, bo kto by pojechać z nowo poznanym mężczyzną w nieznane. Ja na pewno nie. Mimo wszystko polecam i bardzo miło spędziłam czas z tą książką.

piątek, 9 kwietnia 2021

"Ukochany wróg"


 

Tytuł: „Ukochany wróg”

Autor: Kristen Callihan

Wydawnictwo: Muza

Ocena: 7,5 /10

Samantha i Delilah Baker to siostry,a Macon Saint to najprzystojniejszy chłopak w szkole. Ta trójka zna się od dzieciństwa. Niestety jak to bywa w życiu, on woli Sam, z kolei z tą drugą relacje są bardzo napięte.Niestety nie wyjdzie na tym zbyt dobrze, ponieważ ta, którą wybrał, postanowi ukraść mu cenny zegarek po jego mamie i ucieknie na całe dziesięć lat. Po latach on jest przystojnym aktorem, a ona jest szefową firmy cateringowej. Przypadek sprawi, że los znów połączy ze sobą Macona i Delilah. Dziewczyna, żeby ochronić siostrę przed więzieniem, będzie musiała spłacić u niego jej dług.

Co z tego wyniknie?

Tym bardziej że spędzanie czasu razem zbliża ich do siebie. Jednak Delilah ma problem, by się otworzyć przed mężczyzną, gdyż w czasach szkolnych została bardzo przez niego skrzywdzona, a to, że wybrał inną, jej siostrę też nie pomogło. Dziewczyna zawsze czuła się tą gorszą, brzydszą, mało atrakcyjną.

Jest to pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam. Miałam problem, nie mogłam kompletnie się wkręcić w tę historię. Momentami było bardzo monotonnie i nudno. Na szczęście w połowie wszystko się zmieniło i ciężko było mi się od niej oderwać. Styl autorki jest prosty, a książkę czyta się z przyjemnością. Te przekomarzania się przez tę dwójkę były momentami denerwujące, a czasami słodkie. Nie zabrakło również ogromu emocji podczas lektury. W niektórych momentach czułam smutek, żal, a nawet wzruszenie. Główny bohater nie miał łatwego życia, wręcz przeciwnie. Stracił matkę, ojciec był alkoholikiem, który odezwał się, dopiero kiedy syn stał się sławny. Przykro było mi to czytać. Książka momentami bardzo przewidywalna, ale bardzo miło spędziłam z nią czas. „Mój ukochany wróg” to literatura dla każdego, kto lubi motyw love-hate.



niedziela, 28 marca 2021

"Blade"


 

Tytuł: „Blade. Storm Riders”

Autor: Anna Wolf

Wydawnictwo:

Ocena: 8/10

Connie po śmierci ojca zostaje sama z jego długami. Tak naprawdę nie ma nikogo, brat Marcus zginął podczas tajnej operacji wojskowej. Jednak przed śmiercią poprosił swojego „brata” Blade’a, aby zaopiekował się jego siostrą i został jej „aniołem stróżem”. Nie będzie to takie łatwe, gdyż dziewczyna jest bardzo oporna, a on należy do tych mężczyzn, którzy kobiety traktują bardzo przedmiotowo. Tak naprawdę do tej pory to on zaliczał panienki, a od miłości stronił. Ta znajomość będzie bardzo wybuchowa, jednak po burzy zawsze wychodzi słońce. Będą zarówno rozstania, jak i powroty. Z tą parą na pewno nie da się nudzić. Connie wydawać by się mogło, że jest bardzo potulna i momentami uległa, lecz nic bardziej mylnego. Kobieta, kiedy trzeba potrafi pokazać pazura. Z kolei Blade ma również łagodniejsze oblicze, potrafi być czuły i opiekuńczy. Ona i on, oboje po przejściach ich relacje są bardzo trudne, szczególnie dziewczynie, której momentami ciężko się w tym wszystkim odnaleźć. Została tak bardzo skrzywdzona, że od mężczyzn trzyma się z daleka. Jednak z czasem relacja między nimi się zmienia.

Kiedy zobaczyłam tę pozycję, byłam ciekawa co autorka nam zaserwuje. Spodziewałam się jakiegoś erotyku, bo tak naprawdę nie czytałam opisu. W tym przypadku bardzo zaintrygowała mnie okładka. Fajnie, bo tym razem zamiast serii mafijnej mamy motocyklową. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo to naprawdę fajna historia. Mamy tu trochę przekleństw, trochę scen, ale wszystko dla ludzi i z umiarem. Pióro Pani Anny jest lekkie, przyjemne tak bardzo, że ja pochłonęłam książkę w jeden dzień. A to ostatnio nie często mi się zdarza. Jedyne do czego mogę się doczepić to to, że książka ma za małą liczbę stron. Czuję ogromny niedosyt! Nie mogę się doczekać kolejnej części. Co ja będę więcej pisała. Polecam gorąco!!!


niedziela, 21 marca 2021

„Córka pedofila”



 Tytuł: „Córka pedofila”

Autor: Ewa Pirce

Ocena: 10/10


Lexy to młoda dziewczyna. Los jednak jej nie oszczędzał od najmłodszych lat. Ojciec, który zamiast dawać jej wsparcie, znęca się psychicznie, fizycznie, cieleśnie, a nawet molestuje. To za dużo jak dla dziewczyny. Ogrom emocji zaczyna ją przerastać co powoduje, że dziewczyna zaczyna się ciąć. Matka ją opuściła, więc była zdana na siebie. Nie miała łatwo. W szkole była samotna, nie miała koleżanek, przyjaciół. Wszystko się zmieniło, kiedy na jej drodze pojawiają się gej Henry i James. Cała trójka z jakiegoś powodu jest nieszczęśliwa. Między Jamesem a Lexy z czasem zaczyna coś się dziać. Wszyscy troje wspierają się w ciężkich chwilach. Chłopcy zjawiają się w każdym momencie, kiedy dziewczynie dzieje się krzywda.
Czy powstrzymają ojca potwora i tyrana?
Jednak życie jest bardzo okrutne i nie będzie dla Lexy łaskawe. Spadnie na nią wiele nieszczęść.
Czy dziewczyna to wszystko wytrzyma???
"Córka pedofila " to fenomenalny debiut Ewy Pirce. Jest to historia pisana przez życie. Nie jest literatura to łatwa literatura, wręcz przeciwnie. Autorka pokazuje ważny problem, jakim jest alkoholizm i znęcanie się nad dzieckiem fizycznie i psychicznie. W wielu rodzinach się tak dzieje. W takich chwilach najważniejsze jest mieć kogoś przy sobie tak jak w tym wypadku. Samookaleczenie też jest ciężkim tematem. Wiele nastolatek to robi. Zastanawiam się tylko, ile ta dziewczyna musiała przejść i powiem, że długo to wytrzymywała. Książkę pochłonęłam w dwa wieczory i wylałam wiele łez. Nienawidzę i jednocześnie kocham. Pióro autorki lekkie, dużo dialogów. Okładka przygnębiająca, ale właśnie dzięki niej sięgnęłam po tę książkę. Lektura dla ludzi o mocnych nerwach i ostrzegam, polecą łzy!

środa, 17 marca 2021

"Rozpalone zmysły"


 

Tytuł: „Rozpalone zmysły”

Wydawnictwo: Amare

Ocena: 8/10


Co myślicie o wizycie w klubie dla swingersów?

Czy zdrada partnera jest w porządku?

I ile tak naprawdę osób jest zadowolonych ze swojego pożycia?

Jeżeli chodzi o mnie, to zdrada i wizyta w takim klubie odpada.

Dlaczego?

Bo nie jestem taka nowoczesna hahahahah, wręcz przeciwnie.

„Rozpalone zmysły” to siedem pikantnych historii. Mnie szczególnie zapadły w pamięci te trzy. I to o nich chcę napisać. Co nie oznacza, że reszta jest słaba.

Nie, wręcz przeciwnie. Uważam ,że każde z nich jest warte uwagi. Autorki mają tak lekkie pióro, że ja pochłonęłam te historie bez reszty. Co nie zdarza się zbyt często.

„Sherry”-Agnieszki Lingas -Łoniewskiej

„Jesteś serca biciem” Melissy Darwood

„Chłopak z 3c” Karoliny Agaty Sochy

W pierwszym opowiadaniu mamy młodego striptisera Maksa, który poznaje w klubie Justynę i nawiązuje z nią gorący i namiętny romans. Problem jest, kiedy okazuje się, że jest ona prokuratorem, a zarazem panią nauczycielką. Więc mamy tu zakazane relacje.

Tu czuję ogromny niedosyt i czekam na kontynuację.

Kolejną bohaterką jest pani doktor Magda, mężatka od osiemnastu lat. Kobieta jednak nie należy do szczęśliwych, gdyż między nią a mężem już nie jest jaki kiedyś. Życie intymne tej pary praktycznie nie istnieje. Wszystko się zmienia, kiedy na horyzoncie pojawia się Robert, instruktor sztuk walki.

Ale czy na pewno nim jest???

I ostatnia Anna nauczycielka, która wdaje się w romans ze swoim uczniem Aleksem.

Co z tego wyniknie???

Jestem zawsze sceptycznie nastawiona do tego typu literatury. Nie do końca są to moje klimaty, ale czasami mogę przeczytać. Tu bardziej zachęciły mnie gorące nazwiska na okładce, musiałam się przekonać czego mogę się spodziewać. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, gdyż pomimo gorących i namiętnych scen można znaleźć w tych historiach głębszy sens. Rozumiem zachowanie bohaterek i absolutnie nikogo nie potępiam ani nie oceniam. Każdy zasługuje na szczęście.

Ostrzeżenie!

W pewnych momentach podczas lektury mogą wystąpić wypieki na twarzy. Uważam, że to literatura bardziej dla osób pełnoletnich. Osoby starsze czytają na własną odpowiedzialność. Polecam sympatykom erotyków. Nie będę się rozpisywała. Decyzja czy po nią sięgniecie należy do was.

środa, 10 marca 2021

„Dzielnica Cudów”


 

Tytuł: „Dzielnica Cudów”

Nasz PRL, lata 80

Autor: Norbert Grzegorz Kościesza

Wydawnictwo: N-Kort

Ocena: 9,5/10


Zastanawiacie się jak wyglądało życie bez telefonu, tabletu, czy innej elektroniki?

Czy w ogóle jest to możliwe?

Wydaje mi się, że w obecnych czasach nie!

Inaczej było w latach osiemdziesiątych, do których w swojej najnowszej książce zabiera nas Norbert Grzegorz Kościesza. Dzieci i nastolatki w tamtych czasach żyły bez telefonów, nie istniały w mediach społecznościowych. Przez co były bardzo kreatywne. Potrafiły się bawić na podwórku, biegały po lasach, grały w chowanego, dziewczyny grały w klasę, gumę. Miały większy szacunek do rodziców niż w obecnych czasach. Kiedy nabroiły nie obyło się bez klapsów. Zimą były sanki i rzucanie śnieżkami. Proste zabawy sprawiały dzieciom przyjemność. Zarówno Święta Bożego Narodzenia, jak i prezenty pod choinkę były skromne. Liczył się czas spędzony razem. PRL był szarą rzeczywistością niestety, mimo wszystko ludzie potrafili się zorganizować, pomagali sobie. Jednak koniec lat osiemdziesiątych Pierestrojka Balcerowicza sprawiły, że zakłady sprzedawano, ludzie tracili pracę. W 81 roku wprowadzono kartki na mięso, ogłoszono stan wojenny. Dostanie szynki graniczyło z cudem, jedynie alkohol miał największe branie. W książce naprawdę bardzo dużo się dzieje. Mogę pisać i pisać, a tu nie o to chodzi. Tak naprawdę z nikim w mojej rodzinie nie rozmawiałam o tamtych czasach, nikt mi nic nie opowiadał, a szkoda. Nie pamiętam za wiele co się działo w tamtych latach, więc fajnie było przeczytać książkę i to jeszcze tak ciekawie napisanej. Co do zabaw to pamiętam jak grałam w gumę w szkole. Prosty język sprawia, że dobrze się ją czyta i co najważniejsze, ani przez chwilę nie miałam ochoty jej odłożyć. Czytając książkę czułam się jakby opowiadał mi tę historię ktoś bliski np. wujek. Fajnie było przeczytać coś o innej tematyce niż erotyk, bo tego mam ostatnio przesyt. Nie zabrakło również przekleństw, ale gdzie ich nie ma, ale były momenty, w których uśmiech nie schodził mi z twarzy. Jednak nie jest to autobiografia. Polecam każdemu zarówno młodemu, jak i starszemu czytelnikowi. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.

piątek, 5 marca 2021

"Bądź moim szczęściem"






Tytuł: "Bądź moim szczęściem"
Autor: J. Dean
Wydawnictwo: WasPos 
Ocena: 8/10

Heidi to młoda dobrze zapowiadająca siatkarka, więc kiedy łowca gwiazd składa jej propozycje wyjazdu do Detroit, dziewczyna postanawia zostawić swoją rodzinę, chłopaka i wyjeżdża. Z kolei Garett po zdradzie narzeczonej z przyjacielem również ma szansę zmienić swoje życie. Ma być trenerem żeńskiej drużyny siatkarskiej w Detroit. Tych dwoje przypadkowo spotyka się na stacji benzynowej. Jakie jest jego zdziwienie, kiedy po przybyciu na miejsce okazuje się, że ma on być trenerem żeńskiej drużyny do której należy Heidi. Z czasem między nimi zaczyna coś się dziać, lecz umowa kontraktowa niestety nie pozwala na bliższe relacje między trenerem a zawodnikiem.

Jak potoczą się losy tej dwójki?

Czy Garett zaryzykuje i naruszy warunki kontraktu?

Dodam, że będzie się działo. Zawirowania miłosne, dylematy które ma tych dwoje.

Ja nie wiem, co bym zrobiła na ich miejscu.

Miłość, czy kariera?

Oto jest pytanie.

Również do życia Garetta wraca była narzeczona, która liczy że mężczyzna jej wybaczy i będą razem.

Jednak czy można wybaczyć zdradę?

Bądź moim szczęściem” jest debiutem, bardzo udanym. Książka jest niezłym grubaskiem, bo ma ponad czterysta stron. Szczerze mówiąc nie miałam zamiaru po nią sięgać, gdyż okładka mnie nie trochę zmyliła. Spodziewałam się kolejnego erotyka, a dostałam bardzo dobry romans obyczajowy i new adult. Cieszę się bardzo, że mimo wszystko zdecydowałam się ją przeczytać. Czasami warto zaufać swojej intuicji. Styl autorki jest lekki i przyjemny Ta historia tak mnie pochłonęła, że zanim się obejrzałam to już był jej koniec. A emocje towarzyszące bohaterom udzielały się również mi. Bardzo ciekawa fabuła, momentami trochę przewidywalna, ale w tym przypadku mi to nie przeszkadzało. Bohaterowie również dobrze wykreowani, tak jak każdy szczegół w książce. Nie będę się rozpisywała. Decyzja czy po nią sięgniecie czy nie należy do was. Mnie się bardzo podobała.