piątek, 3 września 2021
„Zbaw nas ode złego” Ewa Pirce
wtorek, 17 sierpnia 2021
"Ocalić syna"
sobota, 24 lipca 2021
Bułgarska córka
Tytuł: „Bułgarska córka”
Autor: Dagmara Durmanova
Wydawnictwo: Feniks
Ocena: 8/10
Nina Dimitrova to właścicielka hoteli w Polsce, a także w Bułgarii. Jest niezależną bardzo silną singielką. Córką szefa kartelu narkotykowego. Po jego śmierci niestety musi przejąć ten „szemrany” interes. Nie jest z tego powodu zadowolona, bo wie, że narkotyki to zło. Zawsze może liczyć na ochroniarza ojca, Milena. Teraz to on staje się jej przyjacielem na dobre i złe.
niedziela, 18 lipca 2021
"Zlecenie 999"
Tytuł: „Zlecenie 999.Umowa z nieznajomym”
poniedziałek, 12 lipca 2021
"ring"
Tytuł: „Ring”
Autor: Anna Wolf
Wydawnictwo: Akurat
Ocena: 8/10
Życie Alice nie należy do szczęśliwych. Pewnego razu dziewczyna przyłapuje swojego faceta na zdradzie i ucieka do swojego brata Bruna, boksera. Niestety parę lat temu los rozdzielił tę dwójkę, za sprawą tragicznej przeszłości, która wydarzyła się kilka lat temu. Oboje się ukrywają przed ludźmi, którzy mogą chcieć zemsty. Podczas podróży Alice ulega wypadkowi samochodowemu. Jej wybawcą jest Carter Daring, znany bokser. Mężczyzna od tamtej pory nie może zapomnieć o dziewczynie. Nie wie, że w najbliższym czasie los znów ich połączy. Nadchodzi czas walki Carter i Bruno spotykają się na ringu. Niestety w trakcie walki ginie brat dziewczyny, a drugi zawodnik jest sparaliżowany. Świat Alice wali się, bowiem dziewczyna nie ma nikogo bliskiego. Do czasu, kiedy Alice i Carter spotykają się przez przypadek. Ta dwójka będzie dla siebie ogromnym wsparciem w trudnych chwilach. Z czasem w grę zaczynają wchodzić uczucia, lecz Alice ukrywa przed mężczyzną pewien sekret, który, gdy się wyda wiele zmieni w ich wzajemnych relacjach.
Żeby nie było zbyt miło, do życia Alice z pewnych powodów wraca jej były Jason. Czy jego intencje są szczere?
Czy Alice i Carter będą szczęśliwi?
„Ring” jest pierwszą książką autorki, po którą sięgnęłam. Dziwne, że do tej pory nic innego nie przeczytałam. Zdecydowałam się na nią, gdyż byłam ciekawa tej historii. Do tej pory walki bokserskie były mi znane tylko z telewizji, ale z reguły ich nie oglądałam, ze względu na brutalność. Tu na szczęście obyło się bez. Całą książkę pochłonęłam jednym tchem, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Bardzo podobał mi się zamysł historii „walki bokserskie” z dreszczykiem emocji. Nie zabrakło wątku miłosnego, zwrotów akcji i zaskoczeń. Nie było sytuacji przewidywalnych, wręcz przeciwnie. Niczego się nie spodziewałam. Wszystko toczyło się swoim torem. Główna bohaterka wiele przejdzie, wyleje sporo łez. Pewne tajemnice wyjdą na jaw, przez co wszystko się posypie. Dlatego tak ważne jest być szczerym ze sobą od samego początku. Co do Cartera, to mężczyzna, który jak pokocha, to zadba o swoją kobietę najlepiej, jak umie. Jedyne, czego nie lubi to kłamstw i tajemnic, gdyż sam został zraniony przez kobietę.
Nie chcę za dużo pisać, bo każdy, kto sięgnie po tę książkę, niech sam wyrobi sobie o niej zdanie. Ja z całego serca polecam!
wtorek, 6 lipca 2021
Warszawskie Czytelnie Nagrody Literackiej
Warszawskie Czytelnie Nagrody Literackiej – książki w kolejce do fryzjera i w
warzywniaku? Czemu nie!
Dzięki inicjatywie Warszawskie Czytelnie Nagrody Literackiej między 1 lipca a
31 sierpnia warszawiacy przekonają się, że czytanie książek da się połączyć z
zakupami spożywczymi, a wizyta w serwisie rowerowym to najlepszy moment
na delektowanie się poezją. W pięciu miejscach w stolicy powstaną specjalne
punkty do czytania książek wyróżnionych w 14. edycji Nagrody Literackiej m.st.
Warszawy oraz jej laureatów.
„Dzika rzecz” w kolejce do fryzjera, „Tkanki miękkie” w warzywniaku, a „Przedszkole imienia
Barbary Wiewiórki” w serwisie rowerowym – wszędzie można czytać książki. Dlatego właśnie
już od 1 lipca do końca sierpnia w stolicy będzie działać pięć punktów czytania książek
nominowanych oraz nagrodzonych w tegorocznej edycji Nagrody. Miejsca na Warszawskie
Czytelnie Nagrody Literackiej zostały dobrane tak, by literatura znalazła się jak najbliżej
mieszkańców Warszawy, tam, gdzie załatwiają swoje codzienne sprawy.
Zagłębić się w lekturę na wygodnym leżaku będzie więc można przy warzywniaku „Owoce,
Warzywa” na ulicy Kazimierzowskiej 10, w sklepie i serwisie rowerowym „Bajki z bajki” przy
al. J. Waszyngtona 136, w sklepie ogrodniczym „Dom Roślin” przy ul. Z. Krasińskiego 18, u
Barbera „Ferajna” przy ul. Gen. W. Andersa 6 oraz przy „Na Gramy. Sklep Bez Plastiku” na
ul. Pięknej 24/26A.
Każda Warszawska Czytelnia Nagrody Literackiej zostanie zaopatrzona we wszystkie książki
nominowane do 14. Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, a wśród nich znajdą się oczywiście
cztery nagrodzone tytuły, czyli „Tkanki miękkie” Zyty Rudzkiej (proza), „Zakłady
holenderskie” Radosława Jurczaka (poezja), „Którędy do Yellowstone? Dzika podróż po
parkach narodowych” Aleksandry i Daniela Mizielińskich (literatura dziecięca) oraz
„Najlepsze miasto świata. Warszawa w odbudowie 1944-1949” Grzegorza Piątka (książka o
tematyce warszawskiej). Akcję przygotowano z nadzieją, że takie przypadkowe spotkania z
książką mogą stać się wstępem do prawdziwej czytelniczej pasji.
Fundator i organizator Nagrody Literackiej: Miasto Stołeczne Warszawa
Patroni medialni: Booklips.pl, Lubimyczytac.pl, Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka!, Radio
Nowy Świat, wawa.info.
Więcej:
www.facebook.com/nagroda.literacka.warszawy
środa, 30 czerwca 2021
„Hopeless”
Tytuł: „Hopeless”
Autor: Colleen Hoover
Wydawnictwo: Otwarte
Ocena :8/10
Sky to siedemnastolatka, która przez matkę była izolowana od znajomych, nie korzystała z internetu i miała domowe nauczanie. Jedyna jej przyjaciółka z pewnych powodów musiała wyjechać za granicę. Przez co Sky czuła się nieszczęśliwa i bardzo samotna.
Kiedy
na swojej drodze spotyka Deana, nie wie, jak ta znajomość
zmieni jej dotychczasowe życie. Dziewczyna początkowo trzyma go na
dystans, bo wie, że ten chłopak zwiastuje tylko kłopoty. Ta dwójka
nie ma dobrej reputacji.
Wychodzą
na jaw pewne tajemnice z przeszłości Sky, która okaże się
znajomą Deana. On pamięta ją jako Hope.
Jak
to możliwe?
Czy
dziewczyna będzie umiała wybaczyć Matce, to co przed nią
zataiła?
A
może Karen zrobiła to dla jej dobra?
Dziewczyna
postanawia wyruszyć w podróż, by poznać swoją prawdziwą
tożsamość. W tej wyprawie towarzyszy jej Dean, który jest dla
niej prawdziwym wsparciem. Z czasem oboje zaczyna łączyć uczucie.
Wychodzi na jaw, że dziewczyna ma ojca, policjanta.
Do Hope powracają
wspomnienia, które okażą się bardzo trudne i traumatyczne dla tak
młodej i wrażliwej dziewczyny.
Dawno
nie czytałam tak cudownej i poruszającej książki. Szczerze
mówiąc, spodziewałam się przesłodzonej książki young-adult.
Całe szczęście słodko nie było, powiedziałabym momentami, było
bardzo gorzko. Początek nie był optymistyczny, wręcz przeciwnie.
Jednak to, co zaserwowała mi później autorka, przerosło moje
oczekiwania. To cudowna historia, lecz przepełniona ogromnym bólem,
cierpieniem, żalem.
Emocje
głównej bohaterki podczas odkrywania prawdy o sobie udziały się
również mi. Fabuła nie była przewidywalna, bo tego w książkach
nie lubię!
Co
do zakończenia totalne zaskoczenie.
Nie
chcę za dużo zdradzać, by nie zanudzić. Uważam, że jest to
idealna lektura dla każdego wielbiciela emocjonalnych książek!
sobota, 12 czerwca 2021
"Zmysły"
Tytuł: „Zmysły”
Autor: Ilona Gołębiewska
Wydawnictwo: Muza
Ocena: 8/10
Eliza prowadzi spokojne i ułożone życie. Ma dobrą posadę w firmie narzeczonego, wydawać, by się mogło, że jest szczęśliwa. Jednak to tylko pozory, gdyż dziewczyna ma pasje. W wolnych chwilach, których tak naprawdę jest niewiele, jest wokalistką w zespole „MovieBand”. Kiedy na jej drodze pojawia się Natan , wszystko się zmienia. Coś ją do niego ciągnie. Okazuje się, że mężczyzna jest przeciwieństwem jej narzeczonego. Natan tak samo, jak Eliza jest muzykiem w zespole rockowym” Husaria”. Z czasem spróbują połączyć siły, by stworzyć coś wspólnego. Eliza ma problem, nie wie kogo wybrać. Obaj mężczyźni różnią się od siebie pod każdym względem. Robert nie jest do końca taki miły i szczery, wręcz przeciwnie. To mściwy egoista, który dba tylko o siebie i swoje interesy. Nie liczy się z nikim ani z niczym. On i jego potrzeby są najważniejsze!!! Dla Natana wręcz odwrotnie. Będzie mściwie, tajemniczo. Nie zabraknie również wątku miłosnego. Pewne rodzinne tajemnice wyjdą na jaw, które namieszają w życiu niektórych bohaterów.
poniedziałek, 7 czerwca 2021
"Bezimienna dziewczyna"
Tytuł: „Niewolnica Mafiosa”
Autor: I. M. Darkss
Wydawnictwo: Akurat
Ocena: 8 /10
„Niewolnica mafiosa” to opowieść o Shantee, smutnej i nieszczęśliwej dziewczynie, która zostaje sprzedana przez własną matkę. Jeszcze nie wie, że za parę lat trafi pod opiekę Altara „diabła z piekła rodem”. Ona jest dla niego zabawką, marionetką, którą nie traktuje najlepiej. Ten mężczyzna to bestia, brutal bez skrupułów, tak naprawdę nie liczy się z nikim, ani z niczym. We wszystkich budzi grozę.
Dziewczyna
myśli jedynie o tym, by od
niego uciec.
Kiedy
już wydaje jej się, że nic dobrego jej nie spotka, nadarza się
okazja, by uwolnić się z tego piekła. Staje się to za sprawą
policji, która chcąc pojąć Altara, robi nalot na jego
mieszkanie.
W
powrocie do rzeczywistości i normalnego życia pomaga jej Trevor,
zupełne przeciwieństwo Altara. Nie jest to takie łatwe, gdyż
dziewczyna nie potrafi uporać się z trudną i traumatyczną
przeszłością. Z czasem między tą dwójką zaczyna rodzić się
uczucie. Po pewnym czasie okazuje się, że Trevor również ma swoje
tajemnice. Tę dwójkę łączy trudna i bolesna przeszłość.
Co
zrobi Shantee, kiedy prawda wyjdzie na jaw?
Czy
ta dwójka ma szansę na szczęście?
Kiedy
zobaczyłam tę pozycję, byłam sceptycznie nastawiona, albowiem
literatura mafijna ostatnio u mnie przeważa. Na szczęście jestem
bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie spodziewałam się, iż cała
historia bardzo mi się tal spodoba. Podczas lektury targały mną
różne emocje: smutek, żal, złość, zbulwersowanie. Jeżeli
chodzi o postać Altara, to całe szczęście, że tacy
mężczyźni w obecnych czasach nie istnieją. Co do Shantee to
widać jak trauma z przeszłości i strach przed zemstą miała wpływ
na przyszłe relacje z mężczyzną.
Jeżeli
chodzi o sceny to
się
„działo się”. Na szczęście obyło się bez wulgaryzmów, bo
na to jestem wyczulona- po prostu nie lubię. Nie brakowało również
rozlewu krwi, lecz na szczęście nie było tak strasznie. Książka
jest tak dobrze napisana, że pochłonęłam ją w jeden
wieczór.
Pomimo
tego, że czasem można przewidzieć niektóre momenty, uważam,
że czas
spędzony z tą książką nie będzie stracony.
Czekam
na kolejne książki autorki!!!
czwartek, 3 czerwca 2021
"Dziewczyna ze szkła"
Tytuł: „ Dziewczyna ze szkła”
Autor: Laura Anderson Kurk
Wydawnictwo: Dreams
Ocena: 10/10
Kiedy Maggie traci brata w tragicznych okolicznościach, jej świat legnie w gruzach. Rodzicom, a w szczególności matce, ciężko pogodzić się ze śmiercią syna. Mnie też by było!!! :(.
Niestety mama Meg nie może pogodzić się ze śmiercią syna i pogrąża się w depresji, jedynie ojciec wspiera dziewczynę w ciężkich chwilach. Aby uciec od smutnych wspomnień, cała rodzina postanawia z mienić miejsce zamieszkania i wyjeżdża do Pittsburgha, małego miasteczka w Wyoming. Dziewczyna początkowo jest bardzo skryta, ukrywa powody swojej przeprowadzki. Wszystko zmienia pojawienie się Henry' ego. Znajomość z chłopakiem sprawia, że dziewczyna się przed nim otwiera. Czy ten chłopak, pomoże Meg się uporać z traumą? Czy mama dziewczyny upora się ze stratą?
Co to za książka!!!
„ Dziewczyna ze szkła” jest debiutem. To historia przepełniona ogromnym bólem po stracie brata i dziecka. Nie była to dla mnie łatwa lektura, bowiem sama nie tak dawno straciłam bliską mi osobę – tatę i nie ma dnia bym za nim nie tęskniła. Podczas lektury, nie obyło się bez refleksji o życiu. Ciężko mi opisać emocje, towarzyszące mi podczas lektury. Najbardziej odczuwałam : smutek, żal, cierpienie. Autorka poruszyła temat „śmierci”, codziennie jakaś osoba kogoś traci! Co do bohaterów to wszystkie emocje udzielały się również mi. Każdy szczegół w książce był bardzo dobrze dopracowany, po fabułę, bohaterów. Żeby nie było na smutno, to będzie również wątek miłosny. Literatura dla każdego, kto lubi wartościowe i życiowe książki.
niedziela, 23 maja 2021
"Gorąca zagrywka"
Tytuł: „Gorąca zagrywka”
Autor: Charlotte Mils
Wydawnictwo: Akurat
poniedziałek, 3 maja 2021
"Tone. Ocalenie"
(zdjęcie @zaczytana.monia)
Tytuł: „Tone. Ocalenie”
Autor: Sasha Tirunul
Wydawnictwo: WasPos
Ocena: 9.5/10
wtorek, 27 kwietnia 2021
"Lucyfer"
środa, 21 kwietnia 2021
"Więźniarki"
Tytuł: „Więźniarki”
Autor: Drauzio Varella
Wydawnictwo: Czarne
Ocena :8/10
sobota, 17 kwietnia 2021
" W moim śnie"
Tytuł: „W moim śnie”
Autor: Joanna Gajewczyk
wydawnictwo: Akurat
Ocena: 7,5/10
piątek, 9 kwietnia 2021
"Ukochany wróg"
Tytuł: „Ukochany wróg”
Autor: Kristen Callihan
Wydawnictwo: Muza
Ocena: 7,5 /10
Samantha i Delilah Baker to siostry,a Macon Saint to najprzystojniejszy chłopak w szkole. Ta trójka zna się od dzieciństwa. Niestety jak to bywa w życiu, on woli Sam, z kolei z tą drugą relacje są bardzo napięte.Niestety nie wyjdzie na tym zbyt dobrze, ponieważ ta, którą wybrał, postanowi ukraść mu cenny zegarek po jego mamie i ucieknie na całe dziesięć lat. Po latach on jest przystojnym aktorem, a ona jest szefową firmy cateringowej. Przypadek sprawi, że los znów połączy ze sobą Macona i Delilah. Dziewczyna, żeby ochronić siostrę przed więzieniem, będzie musiała spłacić u niego jej dług.
Co z tego wyniknie?
Tym bardziej że spędzanie czasu razem zbliża ich do siebie. Jednak Delilah ma problem, by się otworzyć przed mężczyzną, gdyż w czasach szkolnych została bardzo przez niego skrzywdzona, a to, że wybrał inną, jej siostrę też nie pomogło. Dziewczyna zawsze czuła się tą gorszą, brzydszą, mało atrakcyjną.
Jest to pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam. Miałam problem, nie mogłam kompletnie się wkręcić w tę historię. Momentami było bardzo monotonnie i nudno. Na szczęście w połowie wszystko się zmieniło i ciężko było mi się od niej oderwać. Styl autorki jest prosty, a książkę czyta się z przyjemnością. Te przekomarzania się przez tę dwójkę były momentami denerwujące, a czasami słodkie. Nie zabrakło również ogromu emocji podczas lektury. W niektórych momentach czułam smutek, żal, a nawet wzruszenie. Główny bohater nie miał łatwego życia, wręcz przeciwnie. Stracił matkę, ojciec był alkoholikiem, który odezwał się, dopiero kiedy syn stał się sławny. Przykro było mi to czytać. Książka momentami bardzo przewidywalna, ale bardzo miło spędziłam z nią czas. „Mój ukochany wróg” to literatura dla każdego, kto lubi motyw love-hate.
niedziela, 28 marca 2021
"Blade"
Tytuł: „Blade. Storm Riders”
Autor: Anna Wolf
Wydawnictwo:
Ocena: 8/10
Connie po śmierci ojca zostaje sama z jego długami. Tak naprawdę nie ma nikogo, brat Marcus zginął podczas tajnej operacji wojskowej. Jednak przed śmiercią poprosił swojego „brata” Blade’a, aby zaopiekował się jego siostrą i został jej „aniołem stróżem”. Nie będzie to takie łatwe, gdyż dziewczyna jest bardzo oporna, a on należy do tych mężczyzn, którzy kobiety traktują bardzo przedmiotowo. Tak naprawdę do tej pory to on zaliczał panienki, a od miłości stronił. Ta znajomość będzie bardzo wybuchowa, jednak po burzy zawsze wychodzi słońce. Będą zarówno rozstania, jak i powroty. Z tą parą na pewno nie da się nudzić. Connie wydawać by się mogło, że jest bardzo potulna i momentami uległa, lecz nic bardziej mylnego. Kobieta, kiedy trzeba potrafi pokazać pazura. Z kolei Blade ma również łagodniejsze oblicze, potrafi być czuły i opiekuńczy. Ona i on, oboje po przejściach ich relacje są bardzo trudne, szczególnie dziewczynie, której momentami ciężko się w tym wszystkim odnaleźć. Została tak bardzo skrzywdzona, że od mężczyzn trzyma się z daleka. Jednak z czasem relacja między nimi się zmienia.
Kiedy zobaczyłam tę pozycję, byłam ciekawa co autorka nam zaserwuje. Spodziewałam się jakiegoś erotyku, bo tak naprawdę nie czytałam opisu. W tym przypadku bardzo zaintrygowała mnie okładka. Fajnie, bo tym razem zamiast serii mafijnej mamy motocyklową. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo to naprawdę fajna historia. Mamy tu trochę przekleństw, trochę scen, ale wszystko dla ludzi i z umiarem. Pióro Pani Anny jest lekkie, przyjemne tak bardzo, że ja pochłonęłam książkę w jeden dzień. A to ostatnio nie często mi się zdarza. Jedyne do czego mogę się doczepić to to, że książka ma za małą liczbę stron. Czuję ogromny niedosyt! Nie mogę się doczekać kolejnej części. Co ja będę więcej pisała. Polecam gorąco!!!
niedziela, 21 marca 2021
„Córka pedofila”
Autor: Ewa Pirce
Ocena: 10/10
środa, 17 marca 2021
"Rozpalone zmysły"
Tytuł: „Rozpalone zmysły”
Wydawnictwo: Amare
Ocena: 8/10
Co myślicie o wizycie w klubie dla swingersów?
Czy zdrada partnera jest w porządku?
I ile tak naprawdę osób jest zadowolonych ze swojego pożycia?
Jeżeli chodzi o mnie, to zdrada i wizyta w takim klubie odpada.
Dlaczego?
Bo nie jestem taka nowoczesna hahahahah, wręcz przeciwnie.
„Rozpalone zmysły” to siedem pikantnych historii. Mnie szczególnie zapadły w pamięci te trzy. I to o nich chcę napisać. Co nie oznacza, że reszta jest słaba.
Nie, wręcz przeciwnie. Uważam ,że każde z nich jest warte uwagi. Autorki mają tak lekkie pióro, że ja pochłonęłam te historie bez reszty. Co nie zdarza się zbyt często.
„Sherry”-Agnieszki Lingas -Łoniewskiej
„Jesteś serca biciem” Melissy Darwood
„Chłopak z 3c” Karoliny Agaty Sochy
W pierwszym opowiadaniu mamy młodego striptisera Maksa, który poznaje w klubie Justynę i nawiązuje z nią gorący i namiętny romans. Problem jest, kiedy okazuje się, że jest ona prokuratorem, a zarazem panią nauczycielką. Więc mamy tu zakazane relacje.
Tu czuję ogromny niedosyt i czekam na kontynuację.
Kolejną bohaterką jest pani doktor Magda, mężatka od osiemnastu lat. Kobieta jednak nie należy do szczęśliwych, gdyż między nią a mężem już nie jest jaki kiedyś. Życie intymne tej pary praktycznie nie istnieje. Wszystko się zmienia, kiedy na horyzoncie pojawia się Robert, instruktor sztuk walki.
Ale czy na pewno nim jest???
I ostatnia Anna nauczycielka, która wdaje się w romans ze swoim uczniem Aleksem.
Co z tego wyniknie???
Jestem zawsze sceptycznie nastawiona do tego typu literatury. Nie do końca są to moje klimaty, ale czasami mogę przeczytać. Tu bardziej zachęciły mnie gorące nazwiska na okładce, musiałam się przekonać czego mogę się spodziewać. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, gdyż pomimo gorących i namiętnych scen można znaleźć w tych historiach głębszy sens. Rozumiem zachowanie bohaterek i absolutnie nikogo nie potępiam ani nie oceniam. Każdy zasługuje na szczęście.
Ostrzeżenie!
W pewnych momentach podczas lektury mogą wystąpić wypieki na twarzy. Uważam, że to literatura bardziej dla osób pełnoletnich. Osoby starsze czytają na własną odpowiedzialność. Polecam sympatykom erotyków. Nie będę się rozpisywała. Decyzja czy po nią sięgniecie należy do was.
środa, 10 marca 2021
„Dzielnica Cudów”
Tytuł: „Dzielnica Cudów”
Nasz PRL, lata 80
Autor: Norbert Grzegorz Kościesza
Wydawnictwo: N-Kort
Ocena: 9,5/10
Zastanawiacie się jak wyglądało życie bez telefonu, tabletu, czy innej elektroniki?
Czy w ogóle jest to możliwe?
Wydaje mi się, że w obecnych czasach nie!
Inaczej było w latach osiemdziesiątych, do których w swojej najnowszej książce zabiera nas Norbert Grzegorz Kościesza. Dzieci i nastolatki w tamtych czasach żyły bez telefonów, nie istniały w mediach społecznościowych. Przez co były bardzo kreatywne. Potrafiły się bawić na podwórku, biegały po lasach, grały w chowanego, dziewczyny grały w klasę, gumę. Miały większy szacunek do rodziców niż w obecnych czasach. Kiedy nabroiły nie obyło się bez klapsów. Zimą były sanki i rzucanie śnieżkami. Proste zabawy sprawiały dzieciom przyjemność. Zarówno Święta Bożego Narodzenia, jak i prezenty pod choinkę były skromne. Liczył się czas spędzony razem. PRL był szarą rzeczywistością niestety, mimo wszystko ludzie potrafili się zorganizować, pomagali sobie. Jednak koniec lat osiemdziesiątych Pierestrojka Balcerowicza sprawiły, że zakłady sprzedawano, ludzie tracili pracę. W 81 roku wprowadzono kartki na mięso, ogłoszono stan wojenny. Dostanie szynki graniczyło z cudem, jedynie alkohol miał największe branie. W książce naprawdę bardzo dużo się dzieje. Mogę pisać i pisać, a tu nie o to chodzi. Tak naprawdę z nikim w mojej rodzinie nie rozmawiałam o tamtych czasach, nikt mi nic nie opowiadał, a szkoda. Nie pamiętam za wiele co się działo w tamtych latach, więc fajnie było przeczytać książkę i to jeszcze tak ciekawie napisanej. Co do zabaw to pamiętam jak grałam w gumę w szkole. Prosty język sprawia, że dobrze się ją czyta i co najważniejsze, ani przez chwilę nie miałam ochoty jej odłożyć. Czytając książkę czułam się jakby opowiadał mi tę historię ktoś bliski np. wujek. Fajnie było przeczytać coś o innej tematyce niż erotyk, bo tego mam ostatnio przesyt. Nie zabrakło również przekleństw, ale gdzie ich nie ma, ale były momenty, w których uśmiech nie schodził mi z twarzy. Jednak nie jest to autobiografia. Polecam każdemu zarówno młodemu, jak i starszemu czytelnikowi. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
piątek, 5 marca 2021
"Bądź moim szczęściem"
Heidi to młoda dobrze zapowiadająca siatkarka, więc kiedy łowca gwiazd składa jej propozycje wyjazdu do Detroit, dziewczyna postanawia zostawić swoją rodzinę, chłopaka i wyjeżdża. Z kolei Garett po zdradzie narzeczonej z przyjacielem również ma szansę zmienić swoje życie. Ma być trenerem żeńskiej drużyny siatkarskiej w Detroit. Tych dwoje przypadkowo spotyka się na stacji benzynowej. Jakie jest jego zdziwienie, kiedy po przybyciu na miejsce okazuje się, że ma on być trenerem żeńskiej drużyny do której należy Heidi. Z czasem między nimi zaczyna coś się dziać, lecz umowa kontraktowa niestety nie pozwala na bliższe relacje między trenerem a zawodnikiem.
Jak potoczą się losy tej dwójki?
Czy Garett zaryzykuje i naruszy warunki kontraktu?
Dodam, że będzie się działo. Zawirowania miłosne, dylematy które ma tych dwoje.
Ja nie wiem, co bym zrobiła na ich miejscu.
Miłość, czy kariera?
Oto jest pytanie.
Również do życia Garetta wraca była narzeczona, która liczy że mężczyzna jej wybaczy i będą razem.
Jednak czy można wybaczyć zdradę?
„Bądź moim szczęściem” jest debiutem, bardzo udanym. Książka jest niezłym grubaskiem, bo ma ponad czterysta stron. Szczerze mówiąc nie miałam zamiaru po nią sięgać, gdyż okładka mnie nie trochę zmyliła. Spodziewałam się kolejnego erotyka, a dostałam bardzo dobry romans obyczajowy i new adult. Cieszę się bardzo, że mimo wszystko zdecydowałam się ją przeczytać. Czasami warto zaufać swojej intuicji. Styl autorki jest lekki i przyjemny Ta historia tak mnie pochłonęła, że zanim się obejrzałam to już był jej koniec. A emocje towarzyszące bohaterom udzielały się również mi. Bardzo ciekawa fabuła, momentami trochę przewidywalna, ale w tym przypadku mi to nie przeszkadzało. Bohaterowie również dobrze wykreowani, tak jak każdy szczegół w książce. Nie będę się rozpisywała. Decyzja czy po nią sięgniecie czy nie należy do was. Mnie się bardzo podobała.