Tytuł: „Ocalić syna”
Autor: Lucinda Berry
Wydawnictwo: Filia
Ocena: 9/10
Adrianne to matka dwójki dzieci Noah i Katie. Wydawać by się mogło, że oboje są idealni.
Nic bardziej mylnego……
Mowa tu o Noah, który mimo tego, że jest wzorowym uczniem, również okaże być się pedofilem.
Dopuścił się molestowania dwóch dziewczynek!
Kiedy tą informacją dzieli się z matką, jej świat nagle się wali.
Noah ląduje na terapii, lecz kiedy wyjdzie, kobieta ma dylemat, ojciec chłopaka nie zgadza się, by on zamieszkał pod jednym dachem z nim i jego młodszą siostrą. Postanawia zamieszkać tylko z synem.
Rodzina pomału się rozpada.
Czy po takiej informacji rodzina ma szansę, by się scalić?
Czy Noah tak naprawdę po terapii zmieni?
„Ocalić syna” to niezwykle trudna opowieść o matczynej miłości i o tym ile ta kobieta będzie w stanie poświęcić, by go chronić. Nie będzie jednak to łatwe, gdyż osoby, które krzywdzą dzieci, również zostają skrzywdzone, czasami w bardzo brutalny i bestialski sposób. Ta historia wywołała we mnie ogrom emocji. Momentami czułam złość, bezsilność, strach. Jednak to, co mnie totalnie rozwaliło to zakończenie, które sprawiło, że dosłownie opadła mi „szczęka"
Nie mam nic więcej do powiedzenia. Uważam, że książka jest warta uwagi.
Na pewno sięgnę po książki tej autorki.