Tytuł: “Never never”
Autor:Hoover Colleen,Fisher Tarryn
Wydawnictwo:Otwarte
Ilość stron
:392
Ocena 8/10
„Nie kocham cię.
Nic a nic.
I nie pokocham. Nigdy, przenigdy.Czasem wspomnienia mogą być gorsze niż zapomnienie.”
Któregoś
dnia Charlie mdleje w szkole okazuje się,że straciła pamięć.Nie pamięta nic co
się zdarzyło wcześniej.
Jednak
Charlie nie jest z tym sama,również Silas,który jak się okazuje był jej wielką
miłością,też nic nie pamięta.
Rodziny,znajomych,a
nawet miejsca zamieszkania.
Oboje nie
wiedzą co się dzieje.
Postanawiają
razem dowiedzieć się o co chodzi.
Lecz nie
jest to takie łatwe jak się wydaje.
Okazuję się
również,że rodziny Charlie i Silasa są skłócone ze sobą.
Ciekawe
czemu?
W trakcie
przeglądania rzeczy,okazuje się,że zarówno Charlie jak i Silas pisali listy z
tego co robili,gdzie robili.
Trochę
dziwne.Prawda.
Również
okazuje się,że ich związek przechodził kryzys.
Oboje na
nowo próbują się poznać,a może nawet zakochać się w sobie.
Czy im się
to uda???
„Nigdy nie
zapominaj, że będziesz ostatnią, którą pocałuję.
I nigdy nie przestawaj mnie kochać.
Nigdy…”
I nigdy nie przestawaj mnie kochać.
Nigdy…”
Książka wywołuje we mnie skrajne emocje.
Napiszę co
mi się podobało:
Między
innymi jak dwójka ludzi,która nie pamięta niczego co się zdarzyło
postanawiają zjednoczyć siły,aby
wyjaśnić tą zagadkę.
I miłość
która wisi w powietrzu tak silna,pomimo utraty w pamięci.
Emocje,które
mi towarzyszyły,kiedy kibicowałam parze.
Oboje mieli
burzliwą przeszłość,jednak okazuje się,że prawdziwa miłość przetrwa najgorsze
burze.
Co mi się
nie podobało?
Spodziewałam
się innego zakończenia tej historii.
Mimo tego
daję wysoką ocenę,bo książkę czytało się w miarę szybko.
Takie
lubię,nie nudziłam się wcale.
Język
autorki,prosty,dużo dialogów.
Nawet nie
wieje nudą.
Miałam
okazję przeczytać książkę tej autorki i powiem,że różni się ona od tej
poprzedniej.
Z kolei po
książki Tarryn Fisher nie miałam okazji sięgnąć.
Jednak na
pewno sięgnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz