poniedziałek, 16 grudnia 2019

Niebezpieczna gra



Tytuł: „Niebezpieczna gra”
Autor: Emilia Wituszyńska
Wydawnictwo: Niezwykłe
Ilość stron:321
Ocena 10/10

Komisarz Weronika Kardasz podczas jednej akcji policyjnej traci partnera.
Bardzo przeżywa jego śmierć i prosi swojego przełożonego o przeniesienie na inny dział.
Jednak to nie pomaga.
Z powodu wyrzutów sumienia dziewczyna ucieka w alkohol.
Upija się na umór.
Mija rok:
Weronika dalej jest w ciężkim stanie psychicznym.
Po telefonie od komendanta jest szansa na wyjście z dołka.
Dziewczyna dostaje zlecenie ochrony całodobowej aktora Przemysława Reja,który był świadkiem zabójstwa.
Tym zamordowanym okazuje się Leon Wasilewski.
Jak się okazuje był on kandydatem na premiera.

Problem polega na tym,że oprócz Przemka brak świadków.
Trochę to problem, gdyż ten świadek niestety nie jest zbyt wiarygodny,bo był na kacu.
A może jest tak dobrym aktorem i gra?
Ktoś wykonał dobrą i profesjonalną robotę.
Dziewczyna decyduje się przyjąć propozycje.
Grozi mu ogromne bezpieczeństwo.
Dlatego poprosił o pomoc i ochronę,bo się boi o własne życie
Weronika decyduje się przyjąć  propozycje i żeby mieć go na oku wprowadza się do niego.
Udaje jego dziewczynę.
Początki bywają trudne,bo oboje mają trudne charaktery.
Ona wybuchowa,on lubi być adorowany i otoczany wianuszkiem pięknych dziewczyn.
 Nie znoszą, dokuczają sobie cały czas,ale „kto się lubi,ten się czubi”coś w tym jest.
Miłość wisi w powietrzu.

Rewelacyjny debiut Emilii Wituszyńskiej.
Książka bardzo mi się podobała.
Lekki,deliaktny kryminał,który cały czas trzymał mnie w napięciu.
Trochę wulgaryzmów też się trafiło,ale mi to nie przeszkadzało.
Strona po stronie sprawiła,że książkę czyta się jednym tchem.
Autorka ma tak lekkie pióro,że nie trzeba się skupiać nad sensem.
Bohaterowie interesujący o różnych charakterach.
Może mało akcji policyjnej.
Więcej akcji się działo między Przemkiem a Weroniką z miłością w tle.
Po książkę sięgnęłam dzięki booktourowi.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz