Tytuł: „Dobry zwyczaj nie pożyczaj”
Autor: Agnieszka Kowalska- Bojar
Ocena: 10/10
Olga wybiera się na ślub swojego byłego. Na tę imprezę nie idzie jednak sama, bowiem jej najlepsza przyjaciółka postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i szuka jej chłopaka, który ma udawać jej narzeczonego. Oldze nie podoba się ten pomysł, lecz ma bardzo upartą przyjaciółkę i nie ma wyjścia. Musi iść. Materiałem na chłopaka ma być pan prokurator, ale w trakcie okazuje się, że jest nim Krzysztof, prosty i nieokrzesany policjant na motocyklu. Dziewczyna nie jest z tego powodu zadowolona i ma ochotę uciec gdzie pieprz rośnie. Nie pomaga w tym również fakt, że mężczyzna swoim prostackim zachowaniem zaczyna doprowadzać Olgę do szału. Oj mnie też by doprowadził.
Tylko co później?
Czy takie dwie różne osobowości mogą coś fajnego stworzyć?
Jest to druga książka autorki po która sięgnęłam. Bardzo podobał mi się pomysł na książkę. Niby prosta, banalna historia a ma coś w sobie co mnie w niej urzekło. Mamy tutaj różne osobowości Olgę i Krzysztofa, który jest trochę prosty, nie wstydzi się swojego momentami prostackiego zachowania , niewyparzonego języka. Olga z kolei to dziewczyna grzeczna, ułożona. Momentami wstyd jej za zachowanie partnera, ale on oczywiście ma to jak najbardziej gdzieś. Między tą dwójką bardzo często idą iskry. A ognisty i namiętny seks wisi w powietrzu. To tylko kwestia czasu kiedy to nastąpi. Powiem, że są sceny miłosne, pełne uniesień. Nie są jednak za bardzo wulgarne. Wszystko jest dla ludzi. Styl autorki bardzo przyjemny i prosty dla każdego.
Książka jest bardzo cienka bo ma zaledwie ponad sto stron. A była w niej i nutka romantyzmu, dramatu, komedii ,kryminału. Wszystko co lubię. A co do zakończenia tej historii totalne zaskoczenie. Czy negatywne, czy pozytywne. Radzę przekonać się samemu, by wyrobić sobie zdanie. Ja jestem jak najbardziej na tak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz