Tytuł: „Zabobon”
Wydawnictwo:Marginesy
Ocena:8/10
.
Bartek Elbląg to młody pisarz z Krakowa.Napisał już dwie książki i pisze trzecią o potrójnym morderstwie,które wydarzyło się naprawdę w Brzezinach Śląskich.Cygan zabił swoja rodzinę,po tym zdarzeniu wylądował w zakładzie psychiatrycznym.Chłopak jest bardzo dociekliwy,gdyż coś mu tu nie pasuje,więc postanawia jeszcze raz przeprowadzić śledztwo.W tej sprawie dzięki koleżance jego dziewczyny zgłasza się do pijaczka Diagonesa,który za wódeczkę zamiast udzielić mu informacji napada na niego wraz z koleżkami.Chłopak nie poddaje się i postanawia powęszyć i popytać sąsiadów.
.
Czy uda mu się zdobyć jakieś nowe informacje??
.
Jak każdy młody chłopak Bartek prowadził towarzyski tryb życia.Kiedy jego partnerka Alicja „Alicyjka” zachodzi w ciążę ten zamierza przenieść się do Bielska.W końcu będzie mógł się ustatkować.
Ciekawe czy wytrzyma bez imprezowania😉
Przed wyjazdem spotyka się ze swoim przyjacielem,żeby powspominać dawne czasy.Powiem,że chłopak do świętych nie należał
.
„Zabobon” to pierwsza książka tego autora którą miałam okazję przeczytać.
.
Co mogę o tej książce powiedzieć.
.
Jest trochę inna niż te które do tej pory czytałam.Dosyć nietypowa .Trochę tajemnicza.Zastanawiasz się momentami czy czytać czy nie.Ja po przeczytaniu parunastu stron miałam ochotę skończyć.Jednak ciekawość zwycięża.Dobre było w niej to,że mimo wszystko książkę dobrze się czytało.Tytuł nie ma nic wspólnego z typowym zabobonem.Okładka piękna i również nie ma nic wspólnego z opisem.Z jednej strony dobrze że był,bo byłoby mi ciężko całość ogarnąć.Brak narracji sprawia,że człowiek momentami się gubi i nie wie o co chodzi.Również jest dużo przeskoków w czasie.
Żeby w ogóle zrozumieć sens to przy tej literaturze trzeba być skupionym i czytać w ciszy.Jest to inny typ literatury z którym miałam do czynienia.Bardziej ambitny.Nie jest to ani kryminał,ani romans.
Autor miał swój pomysł na książkę.Uważam że bardzo nietypowy,ale interesujący.
Styl autora ciężki,bardzo bogaty językowo,ale nie dla każdego.Jedynie co mi się nie podobało to postawa Bartka,który swoim postępowaniem z Alicją trochę mnie denerwował.Niestety.Zakończenie moim zdaniem ratowało trochę książkę,jednak został wielki niedosyt.
Autor nie pozwala,żeby czytelnik się nudził. Uważam, że trzeba być otwartym na każdy rodzaj literatury.
.
Czy sięgnę po kolejną książkę autora?
Z ciekawości tak.
Lubię czasami sięgnąć po odmienną niż zawsze literaturę.
Dziękuję Wydawnictwo Marginesy za egzemplarz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz