wtorek, 7 kwietnia 2020

"Czyjaś córka"




Tytuł: „Czyjaś córka”
Autor:David Bell
Wydawnictwo:Prószyński i S-ka
Ocena:6,5/10
 
Michael Frazier wydaje się być szczęśliwym mężczyzną. Ma cudowną żonę Angelę,pracę ,dom.Jednak brakuje mu do szczęści upragnionego dziecka.
Jego życie się zmienia,kiedy w drzwiach jego domu pojawia się była żona z wiadomością,iż jej córeczka Felicity zostaje porwana.
Kobieta informuje Michela,że prawdopodobnie jest jej ojcem.
Mężczyzna nie wie czy wierzyć kobiecie czy nie,jednak postanawia się zgodzić.,tym bardziej,że w dzieciństwie stracił siostrę,która zginęła w tragicznych okolicznościach.A Felicity tak bardzo mu ją przypomina.
Co zrobić dziecko to dziecko.
W śledztwie pomaga dwóch policjantów.
.
Ciekawe co z tego wyniknie?
.
Czy uda im się odnaleźć zaginioną dziewczynkę,tym bardziej że goni ich czas.
.
Co wspólnego z porwaniem ma siostra Michaela?

Jest to pierwsza książka tego autora.
.
Książka jako thiller nie powaliła mnie na nogi.Po opisie spodziewałam się czegoś lepszego.
Fabuła książki nie jest zła.Jest dużo zwrotów akcji.
Autor mnie tutaj nie zwodził.Momentami książka mnie nudziła.
Ciekawość jednak zwyciężyła i postanowiłam przeczytać ją do końca.
Nie żałuje.
Czasami warto dobrnąć do końca.
Styl autora prosty,lekki.
Akcja śledztwa jak dla mnie trochę się dłużyła i książka przez to wydawała się jakby miała z osiemset stron.
Były momenty,że dość dobrze się ją czytało.Okładka dziewczynki o blond włosach przyciąga oko.
Współczułam mamie Felicity,bo nie wiem jakbym się czuła gdyby porwano mi dziecko.
To jest niewyobrażalne dla mnie jako matki.Z kolei obecna żona,która pragnie mieć dziecko i pojawia się była żona, twierdząc ,że jej mąż ma z Nią dziecko.
Skomplikowana i ciężka sytuacja.Rozumiem też Michaela,który przez to skołowanie i rozdarcie między byłą a obecną żoną nie wiedział co robić.
Tym bardziej,że jego była żoną momentami nie była idealna matką.
Trochę pokręcone to wszystko.Co do bohaterów to byli mi obojętni.Nie skradli za bardzo mojego serca.Nie wiem co ja bym zrobiła.
Jeżeli chodzi o zakończenie to było trochę przewidywalne.
W sumie to niczym mnie autor nie zaskoczył.
Niech każdy się sam przekona czy warto przeczytać czy nie.Ja na pewno sięgnę po książkę tego autora.
 
Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl" i wydawnictwu Prószyński i S-ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz