Tytuł: „Egipski nieznajomy”
Autor: Anna Wierzbicka
Ocena: 10/10
Czy warto
zaryzykować w życiu?
.
Ta historia
miłosna udowadnia nam że tak. Czasami warto posłuchać głosu serca. Ania to
dwudziestotrzyletnia dziewczyna z Gdyni i Marwan muzułmanin bo nich jest mowa. Ania
poznała Marwana w momencie, kiedy zakończył się jej poprzedni związek.
.
I to w jaki
sposób?
.
Napisał do
niej wiadomość na facebooku. Początkowo Ania nie wiedziała czy odpisać czy nie.
Odpisała z ciekawości i tak o to zaczęli ze sobą korespondować. Ania zaczęła tę
znajomość traktować poważnie, lecz nie wyobrażała sobie życia z nim. Jednak serce
nie sługa. Miłość zwyciężyła. Ania nawet przez chwilę nie wahała się porzucić
rodziny, i przenieść się do Egiptu. Nie chcę zdradzać więcej, jeżeli chcecie się
przekonać sami sięgnijcie, aby się przekonać, że prawdziwa miłość jest w stanie
przetrwać wszystko.
Kiedy
zobaczyłam kolejną książkę o tematyce muzułmańskiej, stwierdziłam, że po nią
sięgnę. Jest to jeden z moich ulubionych tematów. Tutaj autorka obala mity na
temat muzułmańskich mężczyzn, jak również pokazuje nam ich kulturę. Dowiadujemy
się, że tam życie bez ślubu jest niemożliwe. Zaręczyny obchodzone są z pompą. Nie
można okazywać sobie uczuć w miejscu publicznym, chodzi o pocałunki. Seks przed
ślubem również jest skandalem, lecz nie każdy się tego trzyma. Mężczyzna we
wszystkich książkach przedstawiany jest jako tyran bez uczuć. Nikt nie napisze,
że jest dobrym ojcem i kocha swoje dzieci. Nie ma różnicy czy syn czy córka. Z
kolei kobieta jest uległa i nie ma nic do powiedzenia. Jest zmęczona przez
życie. Nosi hijab (chusta na głowie) lub
nikabie na twarzy, a przede wszystkim jest zależna od mężczyzny. Ania obala
mity i udowadnia nam, że tak nie jest. Kobieta
może być niezależna i ma prawo decydować o sobie.
.
Pomimo, że
książka jest bardzo krótka, bo ma zaledwie sześćdziesiąt pięć stron, uważam że
dla miłośników właśnie takiej literatury jest obowiązkowa. Może jest parę
błędów i niedociągnięć, ale mi to w niczym nie przeszkadzało. Skupiłam się na całokształcie
książki. Przeczytałam ją w jeden wieczór. Dałam wysoką notę na zachętę, by Ania
nie rezygnowała z pisania. Ja osobiście widzę potencjał.
Obecnie Ania
od roku mieszka w Hurgardzie i zaręczyła się.
.
Oczywiście
czas pokaże co będzie dalej?
Czy po
ślubie nic się nie zmieni?
.
Za wcześnie,
żeby mówić o szczęśliwym zakończeniu. Czas pokaże jak potoczą się losy tej
pary. Czy Marwan da jej szczęście i doczekają się potomstwa.
.
Jak wygląda
jej życie z osobą o innej kulturze?
.
Jest bardzo
burzliwe, między innymi przez to, że jest inna kultura. Najważniejsza jest
akceptacja. Ale jeżeli naprawdę się kogoś kocha to wszystko można przezwyciężyć
wystarczy chcieć. Ania również walczy z hejtem, szczególnie w Polsce. Nasz kraj
niestety jest krajem zacofanym. Nie lubimy inności, boimy się jej. Z reguły
przyjmuje się, że Arab to człowiek zły ,który źle traktuje swoje żony. Media
również nie są przychylne Ja po raz pierwszy przeczytałam tak pozytywną książkę
o tej tematyce.
Na
zakończenie przesłanie do młodych dziewczyn. Bądźcie ostrożne i nie czekajcie
na wiadomość od egipskiego nieznajomego, gdyż nigdy nie wiadomo kto siedzi po
drugiej stronie. Ania miała szczęście, ale nigdy nic nie wiadomo.
Niebezpieczeństwa czyhają na każdym kroku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz