poniedziałek, 6 lipca 2020

"Egispki nieznajomy"




Tytuł: „Egipski nieznajomy”
Autor: Anna Wierzbicka
Ocena: 10/10

Czy warto zaryzykować w życiu?
.
Ta historia miłosna udowadnia nam że tak. Czasami warto posłuchać głosu serca. Ania to dwudziestotrzyletnia dziewczyna z Gdyni i Marwan muzułmanin bo nich jest mowa. Ania poznała Marwana w momencie, kiedy zakończył się jej poprzedni związek.
.
I to w jaki sposób?
.
Napisał do niej wiadomość na facebooku. Początkowo Ania nie wiedziała czy odpisać czy nie. Odpisała z ciekawości i tak o to zaczęli ze sobą korespondować. Ania zaczęła tę znajomość traktować poważnie, lecz nie wyobrażała sobie życia z nim. Jednak serce nie sługa. Miłość zwyciężyła. Ania nawet przez chwilę nie wahała się porzucić rodziny, i przenieść się do Egiptu. Nie chcę zdradzać więcej, jeżeli chcecie się przekonać sami sięgnijcie, aby się przekonać, że prawdziwa miłość jest w stanie przetrwać wszystko.
Kiedy zobaczyłam kolejną książkę o tematyce muzułmańskiej, stwierdziłam, że po nią sięgnę. Jest to jeden z moich ulubionych tematów. Tutaj autorka obala mity na temat muzułmańskich mężczyzn, jak również pokazuje nam ich kulturę. Dowiadujemy się, że tam życie bez ślubu jest niemożliwe. Zaręczyny obchodzone są z pompą. Nie można okazywać sobie uczuć w miejscu publicznym, chodzi o pocałunki. Seks przed ślubem również jest skandalem, lecz nie każdy się tego trzyma. Mężczyzna we wszystkich książkach przedstawiany jest jako tyran bez uczuć. Nikt nie napisze, że jest dobrym ojcem i kocha swoje dzieci. Nie ma różnicy czy syn czy córka. Z kolei kobieta jest uległa i nie ma nic do powiedzenia. Jest zmęczona przez życie. Nosi  hijab (chusta na głowie) lub nikabie na twarzy, a przede wszystkim jest zależna od mężczyzny. Ania obala mity i  udowadnia nam, że tak nie jest. Kobieta może być niezależna i ma prawo decydować o sobie.
 .
Pomimo, że książka jest bardzo krótka, bo ma zaledwie sześćdziesiąt pięć stron, uważam że dla miłośników właśnie takiej literatury jest obowiązkowa. Może jest parę błędów i niedociągnięć, ale mi to w niczym nie przeszkadzało. Skupiłam się na całokształcie książki. Przeczytałam ją w jeden wieczór. Dałam wysoką notę na zachętę, by Ania nie rezygnowała z pisania. Ja osobiście widzę potencjał.
Obecnie Ania od roku mieszka w Hurgardzie i zaręczyła się.
 .
Oczywiście czas pokaże co będzie dalej?
Czy po ślubie nic się nie zmieni?
.
Za wcześnie, żeby mówić o szczęśliwym zakończeniu. Czas pokaże jak potoczą się losy tej pary. Czy Marwan da jej szczęście i doczekają się potomstwa.
 .
Jak wygląda jej życie z osobą o innej kulturze?
.
Jest bardzo burzliwe, między innymi przez to, że jest inna kultura. Najważniejsza jest akceptacja. Ale jeżeli naprawdę się kogoś kocha to wszystko można przezwyciężyć wystarczy chcieć. Ania również walczy z hejtem, szczególnie w Polsce. Nasz kraj niestety jest krajem zacofanym. Nie lubimy inności, boimy się jej. Z reguły przyjmuje się, że Arab to człowiek zły ,który źle traktuje swoje żony. Media również nie są przychylne Ja po raz pierwszy przeczytałam tak pozytywną książkę o tej tematyce.
Na zakończenie przesłanie do młodych dziewczyn. Bądźcie ostrożne i nie czekajcie na wiadomość od egipskiego nieznajomego, gdyż nigdy nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie. Ania miała szczęście, ale nigdy nic nie wiadomo. Niebezpieczeństwa czyhają na każdym kroku.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz