Tytuł: „Bez
zobowiązań”
Autor:
Magdalena Stachera
Wydawnictwo:
Lipstick Books
Ocena: 7/10
Katarzyna
wydawać by się mogło jest szczęśliwa. Od dziesięciu lat jest żoną Krzysztofa z
którym ma córeczkę, pracę. Może nie jest to praca marzeń, gdyż jest pracownicą
zwykłej hurtowni odzieżowej. Właścicielami jej są wymagający Chińczycy. Jednak
czegoś jej w życiu brakuje. Mąż nie adoruje jej tak jak powinien, tylko całe
dnie spędza przy komputerze. Katarzyna, żeby się nie nudzić zapisuje się na
lekcje tańca na którym poznaje mężczyznę wręcz nieidealnego, zupełne
przeciwieństwo męża. Marek to kawaler mieszkający wraz z rodzicami. Znajomość z
nim sprawia, że w Katarzynie następują zmiany. Staje się pewniejsza siebie, zaczyna
o siebie dbać, ładniej się ubierać. Nawet dostaje awans w pracy. Kasia zaczyna
prowadzić bardzo bogate życie towarzyskie i nawiązuje romanse. Najpierw z
Markiem, następny jest Robert. Z tym drugim sytuacja wymyka się spod kontroli.
Mężczyzna się w niej zakochuje i liczy na związek a nawet małżeństwo. Oczywiście
żadnemu z nich nie przyznaje się, że ma
rodzinę.
Co z tego
będzie?
A może jej
mąż też nie jest święty?
Jest to
debiut Magdaleny Stachery a ja bardzo lubię po nie sięgać. Książkę czyta się
bardzo dobrze. Jest lekka i przyjemna. Styl autorki bardzo przestępny, dużo
dialogów. Co do szczegółów nie będę się czepiała. Mogę powiedzieć, że ta historia jest bardzo
wciągająca. Główna bohaterka, niby miała męża, lecz tak naprawdę go nie miała. Tak
naprawdę była bardzo samotna. On uciekał w komputery, a ona uciekała w przelotne romanse. Wydaje mi
się, że sporo jest takich kobiet jak Katarzyna nie do końca są szczęśliwe ,męczą
się, mają dylemat. Ale nie mnie je oceniać. Kasia miała bowiem córkę, a jak się ma dziecko to
już inaczej się myśli na pewne tematy. Ciężko zostawić rodzinę i układać sobie
życie na nowo. Co do zakończenia to nie spodziewałam się tego co zaserwowała mi
autorka. Okładka bardzo mnie zaintrygowała.Spodziewałam się mocnego erotyka, a
tu miła niespodzianka. Uważam, że debiut jest bardzo udany. Polecam na ciężkie
dni i chwilę relaksu.
Książkę
otrzymałam z Klubu Recenzenta z serwisu nakanpie.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz